Andrzej Nowak - „Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski” - recenzja i ocena

opublikowano: 2016-02-19 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Rozbicie dzielnicowe, okres feudalnej decentralizacji, ale i okres intensywnego rozwoju gospodarczego i kulturalnego - oto tematyka drugiego tomu monumentalnych „Dziejów Polski” Andrzeja Nowaka.
REKLAMA
Andrzej Nowak
Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski
nasza ocena:
9/10
cena:
80 zł
Wydawca:
Biały Kruk
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
384
Format:
195x240 mm
ISBN:
978-83-7553-196-1

Drugi tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka, w pierwszych zapowiedziach wydawniczych opatrywany tytułem „Królestwo zwycięskiego orła”, obejmować miał okres od śmierci Mieszka III do koronacji Jana Olbrachta. Wizja nowej syntezy ojczystej historii ewoluuje jednak w umyśle samego autora. Ostatecznie krakowski historyk zdecydował się podzielić materiał z lat 1202-1492 na dwie części, stanowiące tematykę zapowiadanego trzeciego i, wydanego właśnie, drugiego tomu.

Rok 1202 niejako nasuwa się sam jako wewnętrzna cezura w historii piastowskiego państwa. Umiera wówczas ostatni syn Bolesława Krzywoustego, Mieszko III Stary. Dlaczego jednak właśnie 1340 rok jako klamra zamykająca narrację drugiego tomu? Tu sam autor spieszy z wyjaśnieniem: 1340 rok to początek trwałej obecności politycznej Królestwa Polskiego na Rusi, wybór nowego kierunku ekspansji w wyniku zamknięcia widoków na szybkie odzyskanie dzielnic, podporządkowanych przeżywającym swój złoty wiek Czechom i coraz bardziej rozpanoszonym Krzyżakom. Walka o dziedzictwo Bolesława Jerzego Trojdenowicza otwierała nowy rozdział w historii Polski, a trwałe podporządkowanie Rusi Halicko-Włodzimierskiej było pierwszym aktem procesu stopniowego przenoszenia środka ciężkości państwa na wschód.

Najważniejsze zalety wykładu historii Polski w wykonaniu Andrzeja Nowaka kryją się w ciągłości narracji i przystępności przekazu, co bynajmniej nie oznacza rezygnacji z naukowej dokładności. Aspekty te przyciągały uwagę już w pierwszym tomie. Krakowski dziejopis zaczyna od przybliżenia realiów przemian cywilizacyjnych trzynastego stulecia, których uczestnikiem była cała Europa łacińska. Narracja, podobnie jak w tomie pierwszym, zdominowana jest przez analizę procesów politycznych. Autor, który właśnie po to zdecydował się rozłożyć rozległy materiał na dwie części serii, nie unika jednak obszerniejszej interpretacji kluczowych procesów gospodarczych i społecznych, dokonujących się w Polsce dzielnicowej. Zapoznajemy się zatem z kolejnymi próbami przełamania partykularyzmu: „monarchią” Henryków śląskich, orientacją wielko- i małopolską, wreszcie – ze skuteczną próbą przywrócenia domowi Piastów tytułu królewskiego, co udało się w 1295 roku za sprawą Przemysła II. W drugiej części pracy przeważa już wnikliwe studium zjednoczenia państwa przez Władysława Niezłomnego, zwanego przez potomność Łokietkiem, jak zaznacza autor – bynajmniej nie z powodu nikłej postury. Opowieść kończy analiza „wielkiego zwrotu” w budowie polskiej państwowości, jaka dokonała się w pierwszych latach panowania Kazimierza Wielkiego.

Prof. Nowak to jedna z nielicznych postaci w polskiej historiografii, która może liczyć nie tylko na podziw i uznanie osób identyfikujących się z jego przekonaniami, ale i na szacunek adwersarzy, zajmujących biegunowo odmienne pozycje ideologiczne i światopoglądowe. Autor zasłużył sobie na to własnym profesjonalizmem i wzorowym warsztatem wieloletniego profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niezależnie od ideologicznych sporów i animozji polskiej codzienności, autor „Dziejów Polski” po raz kolejny zdobywa się na godną podziwu rzetelność. Recenzowanej pracy - nawet przy wyjątkowo złej woli - nie sposób zaszufladkować jako taniej apologii historii Polski. Podjęta przez autora analiza odległych procesów, nierzadko przybierająca konwencję eseju (nigdy jednak nie zarzucająca naukowych standardów) czyniona jest oczywiście z perspektywy Polski i jej interesów. Ostatnią rzeczą jednak, jakiej Nowak unika, jest rekonstruowanie perspektyw i interesów odmiennych – o jednoczących się dzielnicach pisze z punktu widzenia sił, dla których restytucja Królestwa Polskiego stanowiła poważne wyzwanie geopolityczne.

REKLAMA

Kładąc akcent na problemy polityczne, Nowak sporo miejsca poświęcił także polskiemu człowiekowi jako takiemu. Raz jest on reprezentowany przez Leszka Białego czy Władysława Laskonogiego i ich namiętności, innym razem przez chłopa, osadnika, rzemieślnika, tworzących anonimową masę – jeszcze nie naród, budulec jednak, bez którego dziejowy proces „stawania się” Polski byłby niemożliwy.

Podobnie jak w przypadku syntezy dziejów Polski pierwszych Piastów, autor nadal porusza się na teoretycznie obcym sobie gruncie, poza własną specjalizacją badawczą. Tym bardziej należy docenić, że unika własnych, kategorycznych interpretacji tam, gdzie pracę zań wykonali inni, komentując tylko ustalenia polskich mediewistów. Opracowanie uwzględnia najnowszy stan badań nad polskimi dziejami XIII i pierwszej połowy XIV stulecia. Oczywiście można autorowi zarzucać, że pominął jakieś ważne ustalenia najnowszej historiografii (jak np. hipotezę o kastracji Bezpryma, a nie Mieszka II, autorstwa prof. Błażeja Śliwińskiego, w pierwszym tomie), ramy syntezy uniemożliwiają jednak przytoczenie wszystkich nowszych, a relatywnie istotnych propozycji.

Seria, przewidywana obecnie na dziesięć lub nawet jedenaście tomów, poza omówionym już walorem poznawczym, świetnie za kilka lat prezentować się będzie na półce. Kolorowe ilustracje, w szczególności reprodukcje zabytków z epoki, pozwalają wczuć się w klimat burzliwego okresu wojen książąt, mongolskich najazdów i, dokonującej się jak gdyby na przekór niespokojnym czasom, kolonizacji.

„Dzieje Polski” z pewnością nie są, pomimo zaangażowania ich autora w jednym z obozów dyskusji o Polsce, pozycją tylko dla jednej strony podziału socjopolitycznego, którego temperatura tak dramatycznie antagonizuje Polaków. Ze sposobu opowiadania o historii, jaki jest udziałem krakowskiego historyka, wyłania się przekonanie, że niezależnie od wszelkich różnic, Polska, ze swoją kulturą, tradycją i bagażem historycznych doświadczeń, nadal jest Polakom potrzebna jako państwo, w którym się żyje. Niektórych razić będzie nieproporcjonalny – ich zdaniem – akcent, jaki w pracy położono na opis państwowotwórczej roli Kościoła katolickiego w rodzimych dziejach. Z analiz prof. Nowaka, poświęconych przecież odległej historii, wyłania się wszakże jednoznaczne przekonanie. Każdy Polak, czy jest wierzący, czy nie, czy jest katolikiem, czy nie, powinien jednak w swoich ocenach, choćby krytycznych, brać pod uwagę kulturowe i instytucjonalne znaczenie Kościoła katolickiego w polskich dziejach. Przyjęcie przez autora takiej perspektywy widać w każdym rozdziale jego pracy.

„Dzieje Polski” pióra Andrzeja Nowaka to pozycja ważna w skali całej, rodzimej historiografii. Choć pisane z jednoznacznych pozycji światopoglądowych, stanowią interesujący wstęp do dziejów Polski dla wszystkich, którzy są nimi zainteresowani. Także historycy powinni w tej pracy odnaleźć interesujące ujęcie procesu dziejowego.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Łukasz Ścisłowicz
Łukasz Ścisłowicz (ur. 1985). W 2009 roku ukończył studia na Wydziale Historyczno-Pedagogicznym Uniwersytetu Opolskiego. Od lat pracuje w sektorze edukacji prywatnej. Autor książki "Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat" (2015) oraz zbioru zadań "Matura z historii. Arkusze maturalne" (2018). Interesuje się historią instytucji politycznych i społecznych w starożytności, ze szczególnym uwzględnieniem następujących zagadnień: zbiorowa świadomość, społeczne podziały i konflikty, ideologia i władza w świecie rzymskim.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone