Friedrich Kellner – „Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy” (informacja)

opublikowano: 2015-03-25 13:58
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Wyjątkowe świadectwo zwykłego Niemca, który bardzo sugestywnie opisuje codzienność niemieckiej prowincji w latach II wojny światowej z całą złożonością postaw i opinii swoich współobywateli. Nie mogąc występować jawnie przeciwko hitleryzmowi, tropi zakłamanie nazistowskiej propagandy w codziennej prasie czy komunikatach radiowych i zapisuje, dzień po dniu, jej przykłady w swoim tajnym dzienniku, zadając kłam tezie, jakoby Niemcy nie wiedzieli „nic lub niewiele” o okrucieństwach hitleryzmu.
REKLAMA
Friedrich Kellner
„Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy”
cena:
Wydawca:
Ośrodek KARTA
Tłumaczenie:
dr hab. Andrzej Kopacki
Okładka:
ze skrzydełkami
Seria:
Świadectwa. Niemcy XX wiek
Data i miejsce wydania:
I
Format:
145x205, 360 stron, 16 zdjęć
Redakcja:
Maria Krawczyk
ISBN:
978-83-64476-327

Kto ponosi winę? Naród bez głowy. Podeptanie demokracji i przekazanie władzy nad niemal osiemdziesięcioma milionami ludzi jednemu człowiekowi jest czymś tak okropnym, że trzeba drżeć na myśl o tym, co nadejdzie.

Friedrich Kellner

Dziennik, pisany jako przestroga dla przyszłych pokoleń, ukazał się w Niemczech w 2014 roku dzięki wieloletnim staraniom wnuka autora, Roberta Scotta Kellnera. Bardzo szybko stał się bestsellerem, ponieważ nieznany nikomu przedtem urzędnik sądowy okazał się nie tylko ciekawym świadkiem epoki, ale także wyjątkowo przenikliwym obserwatorem.

Dzienniki Kellnera należą do niezwykle rzadkich, wręcz unikatowych zjawisk w swoim gatunku. Być może kiedyś uda się jeszcze odnaleźć [...] podobne świadectwo z przyszłości, skierowane ku przyszłości. Na razie jednak Friedrich Kellner pozostaje jednym z nielicznych „sprawiedliwych” Niemców, którzy umieli rozpoznać, określić i napiętnować wojenne niegodziwości swoich rodaków.

Ze wstępu prof. Eugeniusza Cezarego Króla

Fragmenty publikacji

Nie wygląda na to, by postępowanie Francji i Anglii w wymiarze militarnym mogło zachwiać ufnością towarzyszy partyjnych. Jeśli Polska zostanie obrócona w perzynę, to mocarstwa zachodnie z pewnością muszą się zmierzyć z zarzutem, że przed wybuchem wojny zaniechały wszystkiego, by ochronić ten kraj przed najaz­dem. W każdym razie w Polsce powinny stacjonować angielskie i francuskie siły powietrzne.

Wygląda na to, że los Francji został przypieczętowany. To śmierć demokracji. Oczywiście na jej własne życzenie. Nie sposób pokonać dyktatora za pomocą środków demokratycznych. Zwycięża silniejszy, a silniejsza jest dyktatura niemiecka. Zadecydowało samobójcze postępowanie rządu Francji we wrześniu 1939. Nikt w Niemczech nie mógł tego zrozumieć: Francja stała z bronią u nogi. Niewiarygodny błąd. Idiotyzm. Hitler miał rację, powiedziawszy swego czasu: „Gdyby demokracja nadawała się do czegokolwiek, to nie stałbym dzisiaj przed wami!”. Bardzo trafnie!

Partner wydania: Instytut Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zobacz też pozostałe książki, dostępne w ofercie „Karty”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone