Kobiety przeciw rewolucji. Rosyjskie bataliony kobiece

opublikowano: 2014-11-17 19:43
wolna licencja
poleć artykuł:
Kobiety-żołnierze kojarzą się zazwyczaj z Armią Czerwoną w okresie II wojny światowej. Mało kto wie, że pierwsza rosyjska jednostka tego typu została sformowana w armii Rządu Tymczasowego już w 1917 roku. Rosyjskie bataliony kobiece – jaka jest ich historia?
REKLAMA

W spektaklu Teatru Telewizji pt. Tak zwana ludzkość w obłędzie, stworzonym na podstawie twórczości Witkacego, pojawia się grupa kobiet-rozstrzeliwaczek. Niewykluczone, że inspiracja dla autora był tzw. kobiecy batalion śmierci – jedna z dziwniejszej formacji czasu I wojny światowej.

Żołnierki z batalionu śmierci w Moskwie, 1917 r. (domena publiczna)

Początek roku 1917 był dla Rosji trudny. Kraj był zagrożony zarówno przez niemiecką potęgę militarną, jak i wewnętrzne niepokoje po rewolucji lutowej. Sytuację pogarszał fakt niskiego morale wśród żołnierzy i braki w ich wyszkoleniu. Postanowiono więc organizować bataliony ochotnicze, w tym również oddziały kobiece, licząc raczej na wymiar propagandowy niż zalety bojowe tej formacji.

Maria Boczkariowa (domena publiczna)

Jedną z inicjatorek powstania tego typu jednostek była Maria Boczkariowa, nazwana później rosyjską Joanną d’Arc. Pochodziła z Tomska i jej życie nie należało do łatwych: w wieku piętnastu lat ożeniono ją z o wiele starszym mężczyzną, który się nad nią znęcał. Uciekła od niego i związała się z drobnym złodziejem-alkoholikiem, niejakim Jakowem Bukiem, z którym wyjechała aż do Jakucka. Jednak kiedy wybuchła I wojna światowa wróciła do Tomska i tam wystarała się o przyjęcie do wojska.

Rosyjskie bataliony kobiece – zobacz też:

Początkowo Boczkariowa nie cieszyła się poparciem żołnierzy, była jednak kobietą twardą i nie poddawała się presji. Jej status zmienił się, kiedy podczas jednego z ataków na oddziały niemieckie zabiła wrogiego żołnierza bagnetem. Prestiż żołnierki wzrósł i po abdykacji cara to właśnie jej Kiereński polecił sformowanie batalionu kobiecego.

Łącznie w roku 1917 powstały trzy różne bataliony kobiece, w których służyło ok 5-6 tysięcy żołnierzy, oraz kilka pomniejszych oddziałów, które jednak nigdy nie stały się realną siłą bojową. Nie musiały nią zresztą być, ponieważ służyły przede wszystkim jako narzędzie propagandy.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

1. kobiecy batalion śmierci został sformowany w Piotrogrodzie, kolejnymi dwoma były 2. moskiewski kobiecy batalion śmierci oraz 3. kubański kobiecy batalion uderzeniowy. Istniał także efemeryczny 1. oddział kobiet-marynarzy.

Jedynie pierwotny oddział Boczkariowej stał się realną siłą bojową i wziął udział w walkach. Podlegał on jedynie jego twórczyni, która władała nim żelazną ręką. Dała się ona zapamiętać jako dowódca twardy i wymagający – wystarczy wspomnieć, że blisko 300 ochotniczek zrezygnowało ze służby.

REKLAMA
Żołnierski w czasie inspekcji (domena publiczna)

Kobiecy batalion śmierci, którym dowodziła Boczkariowa, wziął udział w skierowanej przeciwko Niemcom ofensywie Kiereńskiego. Podczas swoich jedynych działań kobiety wzięły udział w przełamywaniu pozycji niemieckich pod Smoroginami. W przeciwieństwie do ich kolegów nie załamały się po pierwszych przeciwnościach i odniosły sukces, wypierając wroga. Niestety, pozycje został utracone w skutek nieprzybycia koniecznych do ich utrzymania posiłków.

Przeczytaj również:

Nieco inny los spotkał drugi sformowany oddział, który w październiku 1917 roku w Piotrogrodzie bronił Pałacu Zimowego przed bolszewikami. Wydaje się, że brakowało w nim charyzmatycznego dowódcy – wobec przeważającej liczby atakujących kobiety szybko poddały się. O ich dalszych losach krążyło wiele pogłosek. Dosyć powszechnie mówiono, że padły one ofiarą masowych gwałtów ze strony „rycerzy rewolucji”. Z niewoli zostały uratowane dzięki działaniom żony brytyjskiego ambasadora.

Pozostałe kobiece bataliony został sformowane, ale nigdy nie wzięły udziału w walkach. Władze rychło doszły do wniosku, że nie spełniają one pokładanych w nich nadziei. Ich wartość bojowa była raczej umiarkowana, a i propagandowo nie odniosły oczekiwanego skutku w mobilizowaniu żołnierzy do walki. Większość z żołnierek zostało rychło przydzielonych do różnych zdań pomocniczych.

Ostatni obrońcy pałacu Zimowego, wśród nich żołnierki z kobiecego batalionu śmierci (domena publiczna)

Skomplikowane były za to losy twórczyni kobiecych batalionów śmierci. Już po rewolucji bolszewickiej Boczkariowa wróciła do Piotrogrodu, gdzie początkowo została aresztowana przez bolszewików, po pewnym jednak czasie wypuszczono ją. Następnie uwikłała się w kontakty z białym generałem Korniłowem, za co ponownie aresztowali ją bolszewicy. Od rozstrzelania uratował ją kolega z I wojny światowej. Rychło udało jej się uzyskać paszport i wyjechać z kraju.

Udała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozmawiała z samym prezydentem, poruszając temat wparcia białej Rosji. Tam też, przy pomocy Izaaka Lewina, spisała wspomnienia. Ze Stanów pojechała do Wielkiej Brytanii gdzie również agitowała na rzecz kontrrewolucjonistów.

W sierpniu 1918 roku Boczkariowa wróciła do rodzinnego kraju. Chciała w Tomsku formować kobiecy oddział który miał wesprzeć armie białego admirała Kołczaka, ale nic z tego nie wyszło – ponownie została aresztowana przez bolszewików. Jako wroga rewolucji rozstrzelaną ją 16 maja 1920 roku.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone