Koloseum – historia rzymskiego amfiteatru

opublikowano: 2022-12-12 17:01
wolna licencja
poleć artykuł:
Koloseum to jedna z najbardziej charakterystycznych budowli starożytnego Rzymu. Historia amfiteatru nie kończy się jednak na czasach antycznych i słynnych walkach gladiatorów. Koloseum posiada szeroką, wielowiekową tradycję wartą poznania.
REKLAMA
Koloseum (fot. Andreas Tille)

Koloseum: Geneza

Początki Kolosem, a właściwie Amfiteatru Flawiuszów (ponieważ taka jest jego faktyczna nazwa), wiążą się z rozpoczęciem budowy w latach 70. I wieku naszej ery. Był to okres panowania władców z dynastii Flawijskiej (stąd oficjalna nazwa gmachu): Wespazjana, a także jego dwóch synów Tytusa i Domicjana.

Przyczyny wzniesienia Koloseum były podyktowane względami politycznymi. Po obaleniu Nerona w 68 roku, w państwie zapanował chaos polityczny, którego konsekwencją był tak zwany rok czterech cesarzy. Był to czas rozgrywek politycznych między Galbą, stojącym na czele antynerońskiej koalicji, Otonem – jego sojusznikiem, a później zamachowcem – a także dowódcami legionów Witeliuszem i Wespazjanem, którzy pełnili wówczas swoją służbę odpowiednio w Germanii, a także na Bliskim Wschodzie. Ostatni z wymienionych został wybrany cesarzem przez legiony w Egipcie, a także Judei i Syrii. Z czasem jego znaczenie zaczęło rosnąć w Wiecznym Mieście, co zapewniło mu wzrost liczby zwolenników, którzy opanowali stolicę pod koniec 69 roku. Sam Wespazjan przybył do Rymu później, świętując przy okazji stłumienie żydowskiej rebelii w Jerozolimie. Tak rozpoczynały się rządy dynastii Flawiuszów, a wraz z nimi początek historii Koloseum.

Więcej na ten temat patrz: 

Mimo zdobycia i usankcjonowania władzy nowy cesarz wciąż musiał dbać o utrzymanie poparcia i popularności. Jednym z pierwszych działań, które miały mu to umożliwić, było usunięcie spuścizny niepopularnego Nerona, w myśl hasła: Roma resurgens (Rzym wstaje z kolan).

Punktem, który jego zdaniem wymagał takiej interwencji, były tereny słynnego Domus Aurera (Złoty Dom), pełnego przepychu pałacu Nerona. Wespazjan postanowił wykorzystać przynależące do niego jezioro, które stało się miejscem wzniesienia Koloseum. Budowla ta miała zapewnić nowemu cesarzowi przychylność poddanych, a także zwrócić przestrzeń miasta jego mieszkańcom.

Szybko więc rozpoczęto budowę, korzystając z bogactw, uzyskanych dzięki sukcesom militarnym. Mimo rozmachu inwestycji Wespazjanowi nie udało się wymazać Nerona i jego dziedzictwa z przestrzeni Wiecznego Miasta, gdyż Koloseum zyskało swoją nazwę od złotego posągu, przedstawiającego najprawdopodobniej właśnie Nerona (mogła to być również statua boga Słońca) i do dziś w ludzkiej świadomości funkcjonuje pod tą nazwą, zamiast właściwego Amfiteatru Flawiuszów.

REKLAMA

Koloseum: architektura

Pierwszym wyzwaniem, z którym musieli się uporać architekci wznoszący Koloseum, było odpowiednie przygotowanie podłoża, do utrzymania budowli o takich gabarytach. Wiązało się to z koniecznością drenażu terenu, co Rzymianie opanowali niemalże do perfekcji. Stworzona dzięki ich doświadczeniu kanalizacja, nie tylko osuszyła plac budowy, ale w przyszłości pomagała w drenażu samej areny.

Większość właściwej konstrukcji Koloseum wzniesiono głównie przy użyciu trawertynu, a także betonu, marmuru czy materiałów wulkanicznych jak tuf i piasek. Dodatkowo w niektórych częściach budowli posiłkowano się cegłami, a także metalowymi prętami zbrojeniowymi, mającymi na celu wzmocnienie całości. Użycie odpowiednio dobranych i wytrzymałych materiałów, umożliwiło wzniesienie budowli o imponujących wymiarach: 189 x 156 x 48 metrów (ostatnia wartość to wysokość), a całość mogła pomieścić około 60 tysięcy osób, czyli mniej więcej tyle co współczesny Stadion Narodowy w Warszawie.

Całość była nie tylko olbrzymia i stabilna, ale również bardzo dobrze zaprojektowana. Na Koloseum składały się jego podziemia tzw. hypogeum, będące skomplikowanym labiryntem pomieszczeń, korytarzy, klatek ze zwierzętami i ludźmi, a także specjalnych tuneli umożliwiających pojawienie się na arenie, stanowiącej serce widowiska.

Koloseum - wnętrze (fot. Diego Delso)

Uwagę zwracają także trybuny o ściśle określonej hierarchii i architekturze. Ich poszczególne poziomy obrazowały układ rzymskiego społeczeństwa. Odpowiednie grupy miały przydzielone konkretne miejsca w taki sposób, że te najlepsze – mieszczące się na dole, przeznaczone były dla elit, z cesarzem i senatorami na czele. Zdobienia poszczególnych poziomów różniły się od siebie, co dodatkowo podkreślało różnice pomiędzy przedstawicielami konkretnych warstw tam zasiadających, a także ułatwiało znalezienie odpowiedniego miejsca. Co ważne w dniu otwarcia korytarze i schody Koloseum były otynkowane i pomalowane na jasne kolory: czerwony, zielony, żółty i czarny – jak niemal cały antyczny świat, nie było to miejsce monochromatycznej bieli.

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

REKLAMA

Koloseum: wielkie otwarcie

Oficjalne otwarcie Amfiteatru Flawiuszów nastąpiło w roku 80, już za rządów Tytusa – syna Wespazjana. Wydarzenie to zostało uświetnione trwającym przez sto dni festiwalem, pełnym brutalnych i krwawych przedstawień, odbywających się na arenie Koloseum. Prezentowano wówczas walki gladiatorów i dzikich zwierząt czy też inscenizowane polowania na zwierzęta. Częstokroć sprowadzano je z odległych krain, dzięki czemu lud Rzymu mógł podziwiać chociażby słonie i groźne kotowate. Obrazy te na stałe weszły do społecznego wyobrażenia, utrwalonego przez kulturę popularną.

Koloseum: detal architektoniczny przedstawiający gladiatorów

Nie ma jednak pewności co do słynnych bitew morskich, mających odbywać się na arenie Koloseum. Wspominają na ten temat starożytni historycy, m.in. Swetonius, który w Żywocie boskiego Tytusa pisał tak:

Wydał igrzyska bardzo okazałe, hojnie sypiąc pieniędzmi. Urządził bitwę morską na dawnym miejscu naumachii, tam również zawody gladiatorów. Tego samego dnia  pokazał pięć tysięcy dzikich zwierząt wszelkiego rodzaju (Swetoniusz Żywoty Cezarów).

Być może wzmiankowana w tym fragmencie lokacja nie dotyczy samego Koloseum, a terenu znajdującego się w okolicy. Sprawa ta jest przedmiotem dyskusji w środowisku naukowym. Trzeba jednak zauważyć, że skomplikowany system piwnic i znajdujących się tam mechanizmów nie był wodoodporny, dlatego trudno wyobrazić sobie takie przedsięwzięcie. Możliwe, że podziemia powstały później, a jeśli tak było, to nie da się wykluczyć, że w pierwszym etapie funkcjonowania Koloseum, taki rodzaj inscenizacji był możliwy.

Koloseum w czasach antycznych

Na przestrzeni wieków walki gladiatorów i zwierząt na arenie Koloseum odbywały się regularnie. Każdy większy festiwal mający tam miejsce rozpoczynał się procesją zwierząt i ludzi, którzy mieli stoczyć śmiertelne boje ku uciesze tłumu. Cesarze organizowali kolejne przedstawienia, by uczcić konkretne wydarzenie, zwycięstwo bądź święto, albo też przekonać do siebie poddanych w momentach spadku popularności. Uroczystości nie odbywały się jednak wyłącznie na polecenie cesarzy, były organizowane również przez zamożnych przedstawicieli rzymskiego patrycjatu, którzy aranżując swoje wydarzenia (oczywiście o wiele skromniejsze od państwowych), chcieli zyskać poparcie.

REKLAMA

Koloseum z czasem zaczęło tracić na znaczeniu, rządzący coraz rzadziej decydowali się na urządzanie krwawych spektakli w murach budowli. Miało to związek z kwestiami ekonomicznymi – zorganizowanie wielodniowych wydarzeń, wymagających ściągnięcia zwierząt z Afryki czy Azji, a także działanie ogromnej machiny logistyczno-organizacyjnej, pochłaniało olbrzymie środki z cesarskiej kasy. Samo utrzymanie budowli i koszty jej renowacji z powodu zniszczeń na skutek kataklizmów takich jak trzęsienia ziemi i pożary, również przedstawiały się jako niepotrzebne wydatki. Byli także cesarze – np. Marek Aureliusz – niechętni brutalnym przedstawieniom i walkom gladiatorów. Co prawda jego syn – Kommodus uwielbiał prezentowane na arenie Amfiteatru krwawe potyczki, samemu biorąc w nich udział jako gladiator, ale kolejni cesarze w trosce o finanse imperium, coraz silniej ograniczali przedstawienia w Koloseum. Od czasu kryzysu wieku III urządzanie igrzysk w Amfiteatrze Flawiuszów stało się dla słabnącego państwa kompletnie nieopłacalne.

Koloseum: gladiator walczący z lwem

Duże znaczenie w ograniczeniu wydarzeń na terenie Koloseum miało również zyskujące popularność chrześcijaństwo, którego zasady były głęboko sprzeczne z krwawą rozrywką. Ostatnia walka gladiatorów miała miejsce w 404 roku, trochę dłużej utrzymały się pojedynki między zwierzętami, lecz tych również zabroniono w 523 roku. Miejsce tych tradycyjnych dla Amfiteatru Flawiuszów form widowiska, zajęły przedstawienia teatralne i wyścigi rydwanów, lecz urządzano je znacznie rzadziej.

Koloseum w średniowieczu

Z czasem Koloseum na skutek kolejnych politycznych zawirowań, przemian i kryzysów przestało pełnić swoją rolę. W średniowieczu wciąż imponowało jako symbol dawnej świetności Rzymu, lecz ówcześni nie do końca byli pewni jego przeznaczenia. W XIII tekście Cudowności miasta Rzymu autorstwa Mistrza Grzegorza, ten przedstawił Amfiteatr Flawiuszów jako pałac Tytusa i Wespazjana, w innej pracy z tej epoki budowla ta opisywana jest jako olbrzymia świątynia poświęcona kultom solarnym.

POLECAMY

Chcesz zawsze wiedzieć: co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego w historii? Polecamy nasz newsletter – raz w tygodniu otrzymasz na swoją skrzynkę mailową podsumowanie artykułów, newsów i materiałów o książkach historycznych. Zapisz się za darmo!

REKLAMA

Średniowieczne Koloseum tętniło życiem i było używane na różne sposoby. Pełniło m.in. rolę twierdzy, ale także – przynajmniej przez pewien czas – było wykorzystywane jako budynek mieszkalny, dający schronienie ubogim. Co ciekawe, mimo zatracenia świadomości co do faktycznego przeznaczenia budynku, ludzie epoki średniowiecza potrafili użyć go zgodnie z myślą starożytnych. Stało się to m.in. w 1332 roku, kiedy to na jego arenie postanowiono zorganizować walki byków, by uczcić przybycie Ludwika IV Bawarskiego do Rzymu. Z czasem, wraz ze spadkiem znaczenia Wiecznego Miasta i jego wyludnieniem, także Koloseum opustoszało, okazjonalnie pełniąc funkcję siedziby lokalnych bandytów. Dodatkowo w 1349 roku doszło do trzęsienia, które silnie uszkodziło budowlę, a część gruzu wykorzystano jako budulec przy innych inwestycjach.

Nowożytność

Ponowne odkrycie faktycznego przeznaczenia Koloseum nastąpiło wraz z renesansem i wzrostem zainteresowania tekstami starożytnych autorów. Dodatkowo budowla stanowiła inspirację dla wielu twórców, widzących w niej idealny przykład sztuki antycznej. Z czasem za sprawą decyzji papieża Benedykta XIV Amfiteatr Flawiuszów uznano za miejsce męczeństwa chrześcijan i zaczęto organizować tam uroczystości drogi krzyżowej. Należy jednak zauważyć, że nie posiadamy dowodów, które jasno wskazywałyby, że było to miejsce katorgi chrześcijan. Tego typu informacje pojawiają się w dużo późniejszych źródłach, już po uznaniu chrześcijaństwa za religię panującą.

Koloseum pod koniec XIX wieku (fot. …trialsanderrors)

Szczególną popularność – jako obiekt turystyczny – Koloseum zyskało wraz z epoką romantyzmu. Duże w tym zasługi Johana Wolfganga von Goethe, który swoją słynną książką Podróż włoska rozsławił uroki Półwyspu Apenińskiego, w tym samego Rzymu. Pisał również o Koloseum, jego ogromie, a także tajemnicy, inspirując twórców XIX wieku. Zarówno Polacy, jak i artyści pochodzący z innych państw szukali natchnienia w Wiecznym Mieście, odwiedzając także dawną areną walk gladiatorów.

REKLAMA

XIX wiek był ponadto czasem ważnych starań o odrestaurowanie Koloseum. Podejmowano wówczas próby zachowania i konserwacji budowli, prowadzone przez papieży. Dzięki czemu zewnętrzną fasadę odnawiano w latach 1807 i 1827, a wnętrze w 1831 i 1846 roku.

Wiek XX i XXI

Wiek XX przyniósł kolejne istotne wydarzenia w dziejach Koloseum. Gdy rządy w Italii przejęli faszyści na czele z Benito Mussolinim, dziedzictwo antycznego Rzymu było jednym z najważniejszych punktów w propagandzie Czarnych Koszul. Faszyzm włoski przepełniony był odniesieniami do starożytności, miał on przywrócić Włochom taki sam mocarstwowy status, tworząc przy okazji nowe cesarstwo. Rządzący potrzebowali do tego odpowiedniej symboliki, a Koloseum idealnie do tego pasowało.

By lepiej wyeksponować Amfiteatr Flawiuszów i inne zabytki Mussolini postanowił wyburzyć część miasta, by dzięki temu stworzyć reprezentacyjną drogę – Via dell’Impero (obecnie Via dei Fori Imperiali). Od tego czasu wjazd do Wiecznego Miasta miał się odbywać trasą wypełnioną widokami zabytków Rzymu – w tym Koloseum. Cały projekt wzbudza jednak wielkie kontrowersje, „uwolnił” on co prawda budowle antyczne, umożliwiając ich swobodne podziwianie, lecz jednocześnie doszczętnie zniszczył część mieszkalnej zabudowy Rzymu, burząc domostwa i kościoły.

Mussolini przemawia przed Koloseum (fot. German Federal Archives)

Koloseum pełniło rolę inspiracji nie tylko w sposób symboliczny, ale dodatkowo było wzorcem dla konstrukcji wznoszonych przez faszystów. Najlepszym tego przykładem jest Palazzo della Civilità Italiana. Budowla ta była wzniesiona w nowo powstałej rzymskiej dzielnicy EUR, będącej emanacją faszystowskiej architektury, a także miejscem przeznaczonym na Targi Światowe planowane na 1942 rok. Struktura budynku w jasny sposób nawiązuje do formy Amfiteatru Flawiuszów, stąd jego zwyczajowa nazwa – Kwadratowe Koloseum.

Obecnie Koloseum stanowi ważny obiekt pracy archeologów i historyków, jest również popularnym punktem turystycznym. W latach 1993 – 2000 przeprowadzono generalną modernizację budowli, a by jeszcze bardziej podkreślić jej znaczenie, w 2007 roku Amfiteatr Flawiuszów uznano za jeden z nowych siedmiu cudów świata.

redakcja: Jakub Jagodziński

POLECAMY

Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!

Bibliografia:

Źródła:

Bibliografia:

  • Connolly Peter, Colosseum: Rome’s Arena of Death. London, BBC Books, 2003.
  • Ghirardo Diane Yvonne, Italy. Modern Architectures in History. London: Reaktion Books, 2013.
  • Gregorius Magister, Magdalena Wolf, Cudowności miasta Rzymu. Wrocław: Oficyna Wydawnicza „Atut” - Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe, 2012.
  • Hopkins Keith, Mary Beard, The Colosseum. London: Profile Books, 2011.
  • LaPierre Yvette, Engineering the Colosseum. Building by design. Minneapolis, Abdo Pub, 2018.
  • Price Hannah, The Roman Forum. A conceptual history from Cesar to Mussolini., manuskrypt  
  • Romanowski Marcin, „Prowincjonalne Włochy w Książce o Sycylii Jarosława Iwaszkiewicza”. Jednak książki - Gdańskie czasopismo humanistyczne 1 (2014): 73–82.  
  • Woog Adam, The Roman Colosseum. San Diego, CA: ReferencePoint Press, 2014. 
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Bartosz Smoczyk
Doktorant na wydziale historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zafascynowany Italią, w pracy historycznej zainteresowany przede wszystkim historią Włoch, a także relacji polsko-włoskich ze szczególnym uwzględnieniem dwudziestolecia międzywojennego. Oprócz tego miłośnik sportu, jazzu i dziejów kultury.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone