Konkordat 1925. Zagadnienia ustrojowo–prawne

opublikowano: 2014-08-18 09:30
wolna licencja
poleć artykuł:
Obecnie obowiązujący konkordat pomiędzy Polską a Watykanem wywołuje liczne spory. Nie inaczej było w czasach II RP, gdy obowiązywał Konkordat z roku 1925.
REKLAMA
Arcybiskup Aleksander Kakowski (1862-1938).

Wraz z odzyskaniem niepodległości przez Polskę w 1918 roku władze stanęły przed wieloma problemami związanym z konsolidacją trzech różnych systemów, które państwa zaborcze wprowadzały w różnych dziedzinach życia. Trzeba było unormować kwestie monety, przemysłu, szkolnictwa, prawa i wiele innych. Rozpoczęto również próby scalenia prawa wyznaniowego i umieszczenia w nowym ustroju Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych. Było to trudne, bo różne systemy prawne obowiązujące w Austrii, Rosji i Prusach różnie postrzegały rolę Kościoła w życiu społeczno–politycznym. Należy dodać, że polityka zaborców wobec Kościoła była obca tradycji polskiej sprzed 1795 roku. W związku z tym władze stanęły przed poważnym problemem określenia roli i praw Kościoła w odrodzonej Rzeczypospolitej. Problem ten potęgowała również różnorodność narodowościowa i co za tym idzie religijno–wyznaniowa mieszkańców Polski. W 1921 roku Polacy stanowili ponad 69% ludności, Ukraińcy około 14%, Żydzi około 8%, Białorusini i Niemcy ok. 4 %. Katolicy stanowili około 74% (w tym wierni obrządków: łacińskiego 63,7%, unickiego 11%, oraz kilka tysięcy wiernych obrządku ormiańskiego), prawosławni 11,5%, wierni religii mojżeszowej 10,5% oraz protestanci 3,2%. Jak widać często wyznanie stanowiło równocześnie nośnik narodowości. Taką rolę potrafił stanowić również obrządek; tak było w Kościele katolickim (Polak – łacinnik, Ukrainiec – unita).

Początki

W 1917 roku doszło do powołania przez władze niemieckie Rady Regencyjnej, w skład której wszedł m. in. arcybiskup metropolita warszawski Aleksander Kakowski. Organ ten był najwyższą władzą w Królestwie Polskim. Rada miała nadzór nad armią, posiadała uprawnienia ustawodawcze i wykonawcze. Według Jarosława Jurkiewicza abp. Kakowski nie mógł wejść w jej skład bez wiedzy i pozwolenia Stolicy Apostolskiej. Sam abp Kakowski jako przewodniczący Rady Regencyjnej wielokrotnie zwracał się za pośrednictwem Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej do papieża Benedykta XV, by ten mianował dla Królestwa nuncjusza albo delegata apostolskiego. Jedną z takich próśb przedstawiono 22 grudnia 1917, a 25 kwietnia następnego roku Benedykt XV powierzył „umiłowanemu synowi Achillesowi Ratti, protonotariuszowi apostolskiemu i prefektowi Watykańskiej Biblioteki Apostolskiej” urząd wizytatora apostolskiego.

REKLAMA

Konkordat 1925 – zobacz też:

Listopad 1918 roku przyniósł odzyskanie przez Polskę niepodległości oraz scalanie istniejących tymczasowych polskich instytucji rządowych na terenach państw zaborczych. Rozpoczęto również starania o uregulowanie sytuacji prawnej Kościoła katolickiego w nowym systemie ustrojowym. Zaczęto zastanawiać się czy należy dążyć bezpośrednio do podpisania konkordatu. czy też najpierw określić ramy działania Kościoła w przyszłej konstytucji. Do podpisania konkordatu wzywał przede wszystkim wizytator (od 1919 roku nuncjusz) apostolski Achilles Ratti oraz rząd. Ten pierwszy przedstawił nawet projekt konkordatu. Sami biskupi nie chcieli jednak spieszyć się z podpisaniem umowy Polski ze Stolicą Apostolską. Członkowie Episkopatu obawiali się złych doświadczeń z historii, kiedy to władze mogły wpływać na obsadę biskupów, czy wręcz same obsadzały diecezje. Obawiano się również całkowitego odseparowania Państwa i Kościoła. Zdanie hierarchów – wbrew opinii nuncjusza i rządu – podzielił papież. W liście skierowanym do biskupów stwierdził, że należy poczekać na przyjęcie przez polski parlament ustawy zasadniczej oraz utrwalenie pozycji instytucji rządowych.

Pius XI (Deutches Bundesarchiv, Bild_102-01279; domena publiczna)

Prawo wyznaniowe i rolę Kościoła katolickiego unormowano w Konstytucji z 17 marca 1921 roku. Nowa Ustawa zasadnicza przyznawała wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej prawo wolności wyznania i sumienia (art. 111) i określała rolę związków wyznaniowych (art. 113 – 116). Warto też podkreślić, że nowa Konstytucja przyznawała wyznaniu rzymskokatolickiemu główną rolę w państwie (art. 114), w tym samym przepisie stanowiąc, że stosunek Państwa do Kościoła zostanie przedstawiony w konkordacie ze Stolicą Apostolską. Art. 114 budził szczególne kontrowersje, zwłaszcza na lewicy. Jednym z głównych problemów było to, czy przepis przyznający Kościołowi katolickiemu naczelną rolę w państwie jest do pogodzenia z równouprawnieniem wyznań. Wątpliwości budził też zapis o rozpoczęciu prac nad konkordatem. Historycy i prawnicy różnie interpretowali tę część zapisu art. 114. Z jednej strony Konstytucja obligowała stronę polską do podjęcia negocjacji nad konkordatem, a z drugiej czyniła polskie władze architektem umowy ze Stolicą Apostolską. Już sama debata nad projektem konstytucyjnym w Sejmie Ustawodawczym przyniosła znaczne różnice w sprawie umieszczenia zapisu o konkordacie. Biskupi zgłaszali także protest przeciwko projektowanemu art. 36, który miał stanowić, że przedstawicieli hierarchii do senatu miało wybierać podległe tej hierarchii duchowieństwo.

REKLAMA

Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”

Paweł Rzewuski
„Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.1”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
58
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-0-8

Negocjacje

Już w kwietniu 1921 roku władze polskie poinformowały nuncjusza, że są gotowe do rozpoczęcia negocjacji nad konkordatem. Cztery miesiące później minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego Maciej Rataj poinformował, że rząd ma już gotowy projekt konkordatu. Jego autorem był znany prawnik–kanonista Władysław Abraham. Sam autor projektu pisał kilka miesięcy później: „nie trzeba się łudzić, że sprawa zawarcia konkordatu (…) będzie zbyt prostą i łatwą”. Pierwszy projekt Abrahama został skierowany pod obrady Prezydium Rady Ministrów, skąd wrócił do Ministerstwa w kwietniu 1923 roku. Ostatecznie, w czerwcu 1924 roku rząd przyjął projekt konkordatu w formie tez. Projekt ten był szóstym z kolei przygotowanym przez Władysława Abrahama. Równocześnie, pod koniec czerwca tego roku, rząd zatwierdził instrukcje dla delegacji polskiej, która miała negocjować umowę ze Stolicą Apostolską oraz powierzył jej przewodnictwo Stanisławowi Grabskiemu. Grabski uczestniczył już wcześniej w tworzeniu projektu rządowego, gdyż od 25 października do 15 grudnia był ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego w drugim gabinecie Wincentego Witosa.

Nuncjusz Ratti po uroczystości w Belwederze w towarzystwie wiceministra spraw zagranicznych Władysława Skrzyńskiego i Stanisława Przeździeckiego, szefa protokołu dyplomatycznego

Negocjacje nad umową konkordatową mocno różniły kręgi polityczne i kościelne. Gorącymi zwolennikami jej zawarcia byli: nuncjusz apostolski Achilles Ratti, rząd oraz niektórzy członkowie Episkopatu. Zdaniem Krzysztofa Skubiszewskiego za konkordatem optowali przede wszystkim kardynałowie Aleksander Kakowski oraz Edmund Dalbor, natomiast przeciwko opowiadał się m. in. biskup krakowski Adam Stefan Sapieha.

REKLAMA

Rokowania ze Stolicą Apostolską były trzymane w tajemnicy, w związku z czym ugrupowania sejmowe żądały od Rady Ministrów ujawnienia projektu konkordatu. Stronnictwa lewicowe były sceptyczne wobec samej idei umowy. Posłowie Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów 20 stycznia 1925 roku zgłosili wniosek w którym wzywali rząd do złożenia szczegółowego raportu z negocjacji nad konkordatem, zakresu upoważnień udzielonych Stanisławowi Grabskiemu oraz udziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w negocjacjach. Posłowie endeccy również wystosowali podobne interpelacje do wyżej wymienionych ministerstw.

Kardynał Adam Sapieha

Same negocjacje w Watykanie rozpoczęły się z początkiem października 1924 roku i przebiegały w dwóch etapach. Ostatecznie zakończyły się 7 lutego 1925 roku, spotkaniem sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Piotra Gasparriego z delegacja polską. Łącznie odbyły się 23 posiedzenia. Dyskusje nad zapisami przyszłego konkordatu między obiema delegacjami były bardzo skomplikowane. Wiązało się to z m. in. wspomnianym na początku zróżnicowaniem obrządkowym Kościoła polskiego, które jednocześnie pokrywało się ze zróżnicowaniem narodowym wśród wiernych. W czasie negocjacji o mało nie doszło do zerwania rozmów: Grabski domagał się ograniczenia roli obrządku unickiego, w tym niepowoływania nowych diecezji tego obrządku.

Sama rola polskiego Episkopatu przy negocjacjach ograniczała się do interwencji w sprawie zapisów dotyczących reformy rolnej i reorganizacji struktur kościelnych. Po 1918 roku, kiedy to określono nowe granice państwa biskupi zaczęli starania o reorganizację struktury administracyjnej Kościoła. Jedną z pierwszych poważnych zmian było utworzenie diecezji łódzkiej 10 grudnia 1920 roku. Propozycje reorganizacji polskich diecezji zostały sformułowane przez biskupów na konferencji plenarnej na Jasnej Górze w dniach 2–3 lipca 1924 roku. Biskupi opowiedzieli się m. in. za powrotem prymasostwa do Gniezna, określeniem liczby wiernych w diecezjach oraz utworzenia siedzib diecezji łacińskich w miastach, gdzie rezydował biskup unicki. Episkopat postulował także utworzenie diecezji stanisławowskiej, nie podnoszenia diecezji wileńskiej do rangi archidiecezji i utworzenia tam metropolii, ale za to prawie wszyscy hierarchowie byli za erygowaniem metropolii krakowskiej. Również reforma rolna przyniosła wiele dyskusji pośród biskupów. Ostatecznie pozostawiono zostawić 15–30 ha ziemi przy parafiach oraz 180 ha biskupom i seminariom duchownym.

REKLAMA

Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.3”:

Paweł Rzewuski
„Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.3”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
86
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-00-6

Ostatecznie konkordat został podpisany w Rzymie 10 lutego 1925 roku. Podpisy pod dokumentem złożyli ze strony polskiej: przewodniczący delegacji Stanisław Grabski oraz ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Władysław Skrzyński. Papieża reprezentował Sekretarz Stanu kard. Piotr Gasparri. Tak szybkie podpisanie umowy było sukcesem strony polskiej, w tym głównie Stanisława Grabskiego, biorąc pod uwagę, iż rokowania w niektórych państwach trwały nawet kilka lat. Warto dodać, że od samego początku Grabski nadawał odpowiedni tor negocjacjom w Rzymie, choć nie zawsze jest uważany za osobę, która wynegocjowała to co mogła jeszcze wynegocjować.

Kwestie prawne i ustrojowe

Piotr Gasparri

Nie będę skupiał się na analizie całego konkordatu, chciałbym jednak wskazać na kilka istotnych aspektów zawartej umowy. Przede wszystkim zawarta umowa (licząca 27 artykułów) była konsekwencją art. 114 Konstytucji marcowej. Nadawał on Kościołowi katolickiemu w Polsce uprzywilejowaną pozycję pośród innych związków religijnych i wyznaniowych. W pierwszych trzech artykułach Państwo zobowiązywało się do poszanowania wolności Kościoła oraz zapewnienia mu jurysdykcji, utrzymania kontaktów dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską oraz komunikowania się biskupów ze swoimi wiernymi. W konkordacie zakazano biskupowi mającemu siedzibę za granicą sprawować jurysdykcję nad obszarem kościelnym na terenie Polski, zobowiązano parafie do odmawiania modlitw o pomyślność państwa i Prezydenta, Kościołowi pozwolono na nauczanie religii w szkołach państwowych, prowadzenie seminariów duchownych, uregulowano też sprawę beneficjów kościelnych.

Osobną sprawę stanowiło uregulowanie granic polskich diecezji. Wiązało się to m. in. ze wspomnianym wyżej określeniem miejsca przebywania biskupa, ale także dostosowano granice diecezji do granic państwowych. W konkordacie zapisano jakie prowincje (metropolie) i diecezje istnieją w Polsce. Decyzje te dotyczyły tylko diecezji łacińskich i były ostatecznym uznaniem granic odrodzonej Rzeczypospolitej po I wojnie światowej. Ze strony papieża wykonaniem tego zapisu umowy była bulla Vixdum Poloniae unitas z 28 października 1925 roku, erygująca diecezje i ustalająca ich nowe granice. Papieska decyzja nie dotyczyła ani obrządku unickiego ani ormiańskiego.

REKLAMA
Stanisław Grabski (1871–1949)

Po podpisaniu konkordatu zgodnie z Konstytucją należało przystąpić do procedury ratyfikacyjnej. 18 lutego rząd przyjął projekt ustawy ratyfikacyjnej, a dzień później odbyło się już pierwsze czytanie, po którym projekt skierowano do Komisji Konstytucyjnej i Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP. Następnie od 24 lutego do 17 marca prowadzono debatę w izbie niższej parlamentu nad sprawozdaniem przedstawionym przez obie Komisje. Sama dyskusja – w opinii Walentego Wójcika – toczyła się „na niskim poziomie, w sposób niefachowy, a nawet demagogiczny. Sprowadzała się do rozgrywek między stronnictwami i inwektyw osobistych”. Za odrzuceniem konkordatu były stronnictwa lewicowe, wskazujące na to, że umowa ze Stolicą Apostolską spowoduje niezależność Kościoła i brak jakiejkolwiek kontroli ze strony państwa. Ze społeczności pozaparlamentarnych przeciwko opowiadali się niektórzy księża i biskupi (podejmowali działania, które miałyby przeszkodzić w ratyfikacji), unici i mniejszość litewska.

Szczególne znaczenie w debacie miała problematyka szkolna. Początkowo socjaliści, za pośrednictwem posła Antoniego Chudego, zgłaszali wniosek, by religia katolicka była obowiązkowym przedmiotem dla dzieci, których rodzice wyrażą na to zgodę. Po ostrej dyskusji i sprzeciwu ugrupowań prawicowych i centrowych wniosek odrzucono. Wielu posłów lewicowych sprzeciwiało się art. 13 konkordatu. Twierdzili oni, że taki stan pozwoli na tworzenie szkół wyznaniowych, przez które mogą wybuchać wojny religijne.

27 marca 1925 roku ustawę uchwalono i skierowano ją do Senatu. Debata w tej izbie była podobna tej przeprowadzonej w Sejmie. Ostatecznie zakończyła się przyjęciem ustawy 23 kwietnia 1923 roku.

REKLAMA

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Władysław Grabski (1874-1938).

Warto wskazać na pojawiające się w literaturze pewne nieścisłości dotyczące procesu ratyfikacyjnego konkordatu. Art. 49 Konstytucji marcowej stanowił, że umowy międzynarodowe ratyfikuje Prezydent po wyrażeniu zgody przez Sejm. Natomiast art. 114 tejże Konstytucji stanowił, że konkordat podlega ratyfikacji przez Sejm. Jednak system prawny (tak jak i niektóre zapisy konkordatu) w ówczesnej Rzeczypospolitej czyniły Prezydenta urzędem ratyfikującym umowy międzynarodowe, a Sejm jedynie wyrażał zgodę na ratyfikację. W związku z tym również data ustawy ratyfikacyjnej wzbudza wiele dyskusji głównie wśród prawników. Zdaniem M. Kijowskiego zgodnie z Konstytucją marcową należy przyjąć, że ustawa pozwalająca na ratyfikację powinna nosić datę 27 marca.

Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską miała charakter ogólny. W konkretnych artykułach konkordatu wymagano od państwa przygotowania konkretnych, szczegółowych rozwiązań wykonawczych postanowień tego układu. Tymi sprawami zajął się rząd Władysława Grabskiego, który już w trakcie procedury ratyfikacyjnej w Sejmie przygotowywał projekty ustaw i rozporządzeń. Do października 1934 roku wydano 66 aktów prawnych wykonujących postanowienia konkordatu, w tym 53 ustawy.

Traktat ten nie zawierał żadnych przepisów, które regulowałyby jego wygaśnięcie lub wypowiedzenie. Kwestie te pominięto w odróżnieniu od konkordatów rumuńskiego i łotewskiego. Samo wypowiedzenie jest jednostronnym oświadczeniem państwa, które powoduje wygaśnięcie umowy. Znawcy prawa międzynarodowego i kanonicznego są zgodni z tym, że w wypadku naruszenia przepisów konkordatu przez jedną stronę daje drugiej podstawę do wycofania się z nałożonych na nią zobowiązań.

Po II wojnie światowej

Rok 1945 roku przyniósł zmianę sytuacji politycznej Polski. Zmiana ta dotyczyła nie tylko organów władzy państwowej, ale także polityki władz wobec społeczeństwa, w tym także Kościoła katolickiego. Jedną z pierwszych decyzji nowej władzy było wypowiedzenie konkordatu uchwałą Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z 12 września 1945 roku.

REKLAMA
Kardynał August Hlond, od 1922 r. administrator apostolski w Katowicach, od 1926 r. biskup utworzonej wówczas diecezji katowickiej, od tego samego roku arcybiskup gnieźnieński i Prymas Polski (domena publiczna).

Oficjalnie jako powód zerwania umowy komuniści podali, że Stolica Apostolska naruszyła art. 9 (nominacja biskupa gdańskiego Karola Marii Spletta na administratora apostolskiego diecezji chełmińskiej, wakującej po opuszczeniu przez dotychczasowego ordynariusza oraz Hilariusa Breittingera na administratora apostolskiego archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej z jurysdykcją dla ludności niemieckiej przebywającej na terenie tych ziem). Rozróżnienie jakie stosował ówczesny Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku według Arnolda Rzepeckiego powoduje, że nie można dopatrzyć się tutaj złamania konkordatu: hierarchowie ci byli powoływani na administratorów apostolskich a nie biskupów diecezjalnych. Drugi punkt dotyczył ustanowienia przez prymasa Augusta Hlonda administratur apostolskich i nominacji administratorów apostolskich 15 sierpnia 1945 roku. Władze motywowały swoje działanie tym, że Stolica Apostolska nie uznała TRJN (rząd w ogóle o takie uznanie się nie zwracał). Ostatnim powodem było według komunistów to, że Kościół ma zagwarantowane prawo do swobodnej działalności na podstawie obowiązującego ustawodawstwa.

Warto wspomnieć o sytuacji złamania konkordatu, która mogła stanowić rzeczywisty powód do jego wypowiedzenia. 25 listopada 1939 roku papież mianował biskupem – koadiutorem unickiego arcybiskupa lwowskiego Józefa Slipyja co stanowiło pogwałcenie art. 9. Według K. Krasowskiego rząd komunistyczny nie wiedział lub ze względów politycznych nie chciał podnosić tej sprawy.

Sam akt zerwania konkordatu budzi pewne zastrzeżenia z punktu widzenia prawa międzynarodowego.

Próba oceny

Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską z 1925 roku nadała Kościołowi katolickiemu uprzywilejowaną rolę w państwie. Była ona korzystna przede wszystkim dla strony kościelnej i to w nieporównywalnej skali. Przy różnych ocenach jego postanowień i działań delegacji polskiej należy pamiętać, że regulował on działalność polskiego Kościoła w społeczeństwie wielowyznaniowym, ale co jest dużo ważniejsze: normował stosunki między Państwem a Kościołem złożonym z trzech obrządków, które były nośnikami tożsamości narodowej, często wzajemnie niechętnej wobec siebie. Konkordat regulował zasady działania Kościoła, który sam był wewnętrznie podzielony. Pośród może niewielu osiągnięć delegacji polskiej w negocjacjach ze Stolicą Apostolską należy podkreślić, że udało się po części zahamować rozwój i wpływy ukraińskiego ruchu narodowego, dla których duchowieństwo unickie było siłą napędową.

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

Władze mogły osiągnąć dużo więcej. Warto jednak pamiętać, że to Kościół odgrywał uprzywilejowaną rolę w ówczesnym społeczeństwie i niektóre zapisy mogły wyrządzić rządzącym szkodę. W opinii prawników i kanonistów konkordat nie był dziełem doskonałym. Część hierarchów również nie pałała do niego entuzjazmem, zwłaszcza że nie zapytano ich o zdanie w większości spraw w nim regulowanych. Może to wskazywać, że był on traktatem trochę oderwanym od rzeczywistych potrzeb prawnych gwarancji dla polskiego Kościoła.

Bibliografia:

  • Borkowska – Bagieńska E. i in., Historia państwa i prawa Polski. Zarys wykładu, Poznań 1994.
  • Divisionis et creationis nova dioecesis Lodzensis, „Acta Apostolicae Sedis”, r. 13, t. 13, 1921, s. 249 – 251.
  • Ditionis Polonicae de nova dioecesium Latini ritus circumscriptione, „Acta Apostolicae Sedis”, r. 17, t. 13, 1925.
  • [Epistola] ad R. P. D. Alexandrum Kakowski, Archiepiscopum Varsoviensis, ceterosque eiusdem provinciae ecclesiasticae episcopos, „Acta Apostolicae Sedis”, r. 10, t. 10, 1918.
  • Friszke A., Spór o konkordat w roku 1925, „Więź”, r. 16, nr 4, 1993.
  • Jurkiewicz J., Konkordat z roku 1925 na tle polityki kurii rzymskiej w okresie międzywojennym, „Kwartalnik Historyczny” nr 4, 1953.
  • Jurkiewicz J., Watykan a Polska w okresie międzywojennym 1918 – 1939 [w:] Szkice z dziejów papiestwa, red. K. Piwarski, Warszawa 1961.
  • Kallas M., Historia ustroju Polski, Warszawa 2006.
  • Kijowski M., Udział Sejmu i Senatu w ratyfikacji umów międzynarodowych (1919 – 2003), Rzeszów 2004.
  • Konkordat pomiędzy Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, podpisany w Rzymie dnia 10 lutego 1925 r. (ratyfikowany zgodnie z ustawą z dn. 23 kwietnia 1925 r.), Dz. U. 1925 poz. 501.
  • Kowalczyk J., Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską 1993/1998. Układ między dwoma podmiotami prawa międzynarodowego na tle kształtowania się relacji pomiędzy Kościołem katolickim i Państwem w okresie I i II Rzeczypospolitej, w warunkach totalitaryzmu i w III Rzeczypospolitej, Płock 2013.
  • Krasowski K., Konkordat polski z 1925 roku. Geneza – postanowienia – wykonanie, „Czasopismo Prawno–Historyczne”, 59, 2007, 2.
  • Kumor B., Projekty zmian w organizacji metropolitalnej i diecezjalnej w Polsce (1918 – 1925) [w:] Kościół w II Rzeczypospolitej, red. Z. Zieliński, S. Wilk, Lublin 1981.
  • Mezglewski A., Misztal H., Stanisz P., Prawo wyznaniowe, Warszawa 2011.
  • Mezglewski A., Spór o wygaśnięcie konkordatu polskiego z 1925 roku, „Roczniki Nauk Prawnych”, t. 8, 1998.
  • Mróz M., Rola konkordatu w polityce wschodniej Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, „Dzieje Najnowsze”, 20, 1988, 2.
  • Różański M., Bulla erekcyjna diecezji łódzkiej „Christi Domini” z 10 XII 1920 r. [w:] Archiwa i kancelarie w służbie Kościoła i nauki, red. W. Zawitkowska, W. P. Wlaźlak, Rzeszów 2012.
  • Rzepecki A., Problematyka wygaśnięcia Konkordatu zawartego między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską w dniu 10 lutego 1925 r., „Studia Erasmiana Wratislaviensia”, nr 5, 2011.
  • Skubiszewski K., Adam Stefan Sapieha a zawarcie konkordatu polskiego [w:] Księga Sapieżyńska. Działalność kościelna i narodowa Adama Stefana Sapiehy, t. 2, Kraków 1986.
  • Skubiszewski K., Konkordat z 10 lutego 1925 roku. Zagadnienia prawno międzynarodowe [w] Kościół w II Rzeczypospolitej, red. Z. Zieliński, S. Wilk, Lublin 1981
  • Szablicka–Żak J., Problematyka szkolna w art. 13 konkordatu polskiego w świetle debaty parlamentarnej [w:] Katolicka a liberalna myśl wychowawcza w Polsce w latach 1918 – 1939, red. E. Walewander, Lublin 2000.
  • Ustawa z dnia 17 marca 1921 roku – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, „Dziennik Ustaw” [dalej: Dz. U.] 1921 nr 44, poz. 267.
  • Wilk S., Episkopat Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918 – 1939, Warszawa 1992
  • Włodarczyk T., Konkordaty. Zarys historii ze szczególnym uwzględnieniem XX wieku, Warszawa 1986.
  • Wójcik W., Konkordat polski z 1925 r. Próba oceny [w:] Kościół w II Rzeczypospolitej, red. Z. Zieliński, S. Wilk, Lublin 1981.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Przemysław Misiołek
Student historii w Instytucie Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zajmuje się historią XX wieku (głównie Polski). Jego zainteresowania skupiają się wokół historii Kościoła, stosunków Państwo – Kościół, dziejów politycznych Polski i Europy, historii państwowości, prawa, ustroju i myśli polityczno–społecznej oraz dziejów Podkarpacia. Oprócz historii lubi dobrą książkę, zwłaszcza literaturę podróżniczą i thriller, podróże, górskie wędrówki oraz polską muzykę rockową.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone