Leszek Mrozewicz, Janusz Ostoja-Zagórski – „Europejskie Cywilizacje Starożytne” – recenzja i ocena

opublikowano: 2018-02-08 22:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Praca niewielka objętościowo, ale poruszająca jeden z fundamentalnych problemów w dziejach ludzkości. Czy warto sięgnąć po książkę Leszka Mrozewicza i Janusza Ostoi-Zagórskiego?
REKLAMA
Leszek Mrozewicz, Janusz Ostoja-Zagórski
„Europejskie Cywilizacje Starożytne”
nasza ocena:
4/10
cena:
57,00 zł
Wydawca:
Wydawnictwo UKW/Stara Szuflada
Rok wydania:
2017
Okładka:
miękka
Liczba stron:
208
Format:
165 x 240 cm
ISBN:
9788380181403

Adepci sztuki historycznej nie cierpią na brak podręczników poświęconych epoce starożytnej. Najpopularniejsze z nich to tzw. „trojaczki” (Maria Jaczynowska, Danuta Musiał, Marek Stępień), publikacja Adama Ziółkowskiego, drugi i trzeci tom Wielkiej Historii Świata (pod redakcją odpowiednio Joachima Śliwy i Aleksandra Krawczuka), czy w reszcie kieszonkowy tomik autorstwa Leszka Mrozewicza. Wszystkie one wciąż są czytane i znajdują szerokie grono odbiorców,zarówno wśród studentów, jak i pasjonatów historii antycznej. Niedawno nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy ukazała się praca Leszka Mrozewicza i Janusza Ostoi-Zagórskiego, nosząca tytuł „Europejskie cywilizacje starożytne”. Próbuje ona aspirować do tego grona.

Praca liczy niewiele ponad dwieście stron, z czego aż czterdzieści siedem (numerowanych!) przeznaczono na ilustracje i ryciny zabytków. Autorzy postawili zatem bardzo trudne zadanie – opisać ważniejsze cywilizacje europejskiej starożytności na niecałych stu pięćdziesięciu stronach. Publikacja została podzielona na trzynaście (siłą rzeczy niezbyt rozbudowanych) rozdziałów, w których starano się skondensować wiedzę na temat niektórych zagadnień związanych z wybranymi cywilizacjami europejskimi.

Całość wykładu rozpoczynają rozważania na temat kształtowania się środowiska europejskiego. Jako, iż jeden z autorów z wykształcenia jest archeologiem, w książce znalazły się także rozdziały poświęcone głębokiej prehistorii, w tym nawet antropogenezie człowieka. Powoduje to, że tytuł książki jest nieco nieprecyzyjny – kilkadziesiąt jej stron zostało bowiem poświęconych okresowi przedhistorycznemu.

Chęć przedstawienia dziejów cywilizacji europejskich w sposób jak najbardziej ogólny powoduje, że wywód jest spłycony i miejscami nieprecyzyjny. Oto np. na stronie 114, pada stwierdzenie, że Tukidydes opisał dzieje wojny peloponeskiej w latach 431-404 p.n.e., kiedy to dzieło ateńskiego dziejopisa urywa się w roku 411, a jego trud kontynuuje Ksenofont (w tekście zupełnie niewspomniany). W tym samym akapicie autorzy stwierdzają, że dzieło Herodota obejmuje dzieje wojen grecko-perskich do bitwy pod Platejami, podczas gdy narracja „Ojca historii” sięga nieco dalej – do zdobycia przez Greków miasta Sestos. Zupełnie pominięto w omawianej publikacji historię Aleksandra Wielkiego, zastępując ją (oczywiście również potrzebnym!) rozbudowanym rozdziałem o znaczeniu kultury hellenistycznej, która narodziła się na skutek działań macedońskiego wodza. Takich luk w narracji jest znacznie więcej, jednak przytoczenie ich wszystkich przekroczyłoby ramy niniejszej recenzji.

Warto zaznaczyć, że autorzy zdecydowali się omówić w swojej pracy nie tylko cywilizacje śródziemnomorskie. Znajdzie się miejsce także dla ludów środkowoeuropejskiego Barbaricum – Celtów, Germanów, Traków – a także dla niektórych z plemion stepowych. Siłą rzeczy wprowadzanie kolejnych kręgów kulturowych na karty pozycji wpłynęło na stopień ogólności i powierzchowności ich omówienia. Jak tradycyjnie bywa w tego typu opracowaniach, najwięcej miejsca poświęcono Grekom i Rzymianom, co wprost wynika z ich wpływu na kształtowanie się kultury i tożsamości europejskiej.

Główny nacisk w toku wywodu został położony nie na dzieje polityczne starożytności (które zostały ograniczone do koniecznego minimum), a na osiągnięcia cywilizacyjne, oddziaływania kultur na siebie i ogólny obraz epoki. Założenie to sprawia, że w efekcie książka okazuje się raczej podręcznikiem do antropologii historycznej, aniżeli do historii.

REKLAMA

Poważny niepokój budzą natomiast liczne zapożyczenia treści książki z pracy P. Kaczanowskiego i J. K. Kozłowskiego, wydanej w 1998 roku w serii Wielka Historia Polski – „Najdawniejsze dzieje ziem polskich”. Szczególnie widoczne jest to w rozdziale drugim, poświęconym antropogenezie, chociaż inspiracje tego typu widoczne są także dalej. By nie być gołosłownym, podam tutaj kilka przykładów takich zapożyczeń:

  1. L. Mrozewicz, J. Ostoja Zagórski, s. 21:
Najwcześniejszym znanym dziś australopitekiem jest Australopithecus ramidus, który pojawił się około 4,4 miliona lat temu. Na jego szczątki natrafiono w 1994 roku w pobliżu miejscowości Aramis (Etiopia). (...) Między czwartym a trzecim milionem lat temu w środkowo-wschodniej Afryce od wspólnego z australopitekami pnia ewolucyjnego oddzielił się rodzaj Homo. Pierwszym etapem jego rozwoju był Homo habilis (...).

P. Kaczanowski, J.K. Kozłowski, s. 47-49:

Najwcześniejszym dziś znanym australopitekiem jest Australopithecus ramidus, który pojawił się ok. 4,4 miliona lat temu; jego szczątki odkryto w 1994 r. w pobliżu miejscowości Aramis (Etiopia). (...) Pomiędzy czwartym a trzecim milionem lat temu, w środkowo-wschodniej Afryce od wspólnego z australopitekami pnia ewolucyjnego oddzielił się rodzaj Homo (...). Pierwszym etapem rozwoju Homo był gatunek Homo habilis (...).
  1. L. Mrozewicz, J. Ostoja Zagórski, s. 42-43:
W tej strefie Europy doszło mniej więcej w drugiej połowie V tys. p.n.e. do intensywnego rozwoju demograficznego, dzięki udoskonaleniu się ekstensywnego rolnictwa opartego na sprzężajnej uprawie roli oraz hodowli bydła i trzody chlewnej. Powstały wówczas wielkie centra osadnicze o protourbanistycznym charakterze, otoczone potężnymi fortyfikacjami drewniano-ziemnymi lub kamiennymi o zwartej, zaplanowanej strukturze zabudowy. W obrębie tych osiedli o protomiejskim już charakterze występowały ośrodki kultu w postaci wyróżniających się swoistą architekturą świątyń.

P. Kaczanowski, J.K. Kozłowski, s. 115-116:

Na wskazanych obszarach w drugiej połowie V tys. a.C. nastąpił intensywny rozwój demograficzny, możliwy dzięki udoskonaleniu ekstensywnego rolnictwa opartego na sprzężajnej prawie oraz hodowli bydła i trzody chlewnej. Powstały wówczas wielkie centra osadnicze, mające charakter protourbanistyczny, z zaplanowaną strukturą zabudowy, otoczone potężnymi fortyfikacjami drewniano-ziemnymi lub nawet, jak w Dobrudży, kamiennymi. W obrębie tych osiedli o charakterze protomiejskim występują ośrodki kultowe w postaci wyróżniających się swoistą architekturą świątyń (...).

Jednostronna inspiracja jest tutaj dobitnie widoczna. Okazuje się jednak szczególnie rażąca ze względu na brak umieszczenia w i tak krótkiej (liczącej tylko 17 pozycji) bibliografii pozycji autorstwa P. Kaczanowskiego i J. K. Kozłowskiego. Moralną ocenę takiego zachowania pozostawiam pod rozwagę Czytelnikowi recenzji.

„Europejskie cywilizacje starożytne” trudno jednoznacznie ocenić. To praca zbyt uboga w treść i zbyt ogólna, by móc pełnić rolę podręcznika akademickiego do nauki historii starożytnej. Stanowi jednak interesujące wprowadzenie w dzieje antyczne dla studentów innych nauk humanistycznych, w tym antropologii kulturowej i historycznej, a także dla zupełnych laików. Niestety, cieniem na jej treść kłaść się będą wątpliwości co do zapożyczeń dokonanych przez autorów.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Mateusz Okoński
Ukończył studia w zakresie historii na Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie oraz studia w zakresie archeologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zainteresowany historią starożytną, ze szczególnym uwzględnieniem religii, obyczajów i kultury materialnej ludów barbarzyńskich.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone