Matteo Luigi Napolitano – „Tajne akta Watykanu” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-10-30 10:25
wolna licencja
poleć artykuł:
„Tajne akta Watykanu” znacznie różnią się od innych publikacji traktujących o Stolicy Piotrowej. Nie znajdziemy tu plotkarskiego tonu, podstępnych paparazzich, spektakularnego obnażenia głów Kościoła katolickiego. Czytelnik, który sięgnie po książkę Napolitano z ciekawości i żądzy skandalu, może więc poczuć się zawiedziony.
REKLAMA
Matteo Luigi Napolitano
Tajne akta Watykanu
nasza ocena:
8/10
cena:
29,90 zł
Wydawca:
Jedność
Rok wydania:
2013
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
416
Format:
145x205 mm
ISBN:
978-83-7660-743-6

Przeczytaj fragment tej książki

Autor bardzo konsekwentnie stroni od tego wszystkiego, czym żyją światowe brukowce, tania prasa, poczytne tytuły plotkarskie. Jeśli liczymy na dobrą zabawę, lepiej nie tracić czasu. Nie znaczy to jednak, że książka Napolitano jest mało interesująca – wręcz przeciwnie – wciąga już po przeczytaniu kilku pierwszych stron, jest to jednak fascynacja innego rodzaju.

„Tajne akta Watykanu” są w rzeczywistości nawiązaniem do „Tajnych Archiwów Watykanu” – zbioru pism dyplomatycznych wydanych przez Stolicę Apostolską, dotyczących pontyfikatu papieży. Za przymiotnikiem tajne nie stoi jednak żaden sekret. Lepszym określeniem byłoby prywatne, osobiste. Tytuł w obecnym brzmieniu ma jednak większą wartość marketingową – ma szansę zwrócić uwagę czytelników i tym samym wpłynąć na wzrost sprzedaży – co nie powinno być odbierane negatywnie, książka bowiem zdecydowanie nie należy do literatury niskich lotów.

„Tajne akta Watykanu” to lektura ważna z kilku powodów. Przede wszystkim stanowi wyjątkową lekcję historii. W czterystustronicowej książce znajdziemy wiele faktów interesujących z historycznego punktu widzenia. Kościół od stuleci miał ogromny wpływ na międzynarodową scenę polityczną, angażował się w palące kwestie społeczne i gospodarcze, co nie mogło pozostać bez echa. Napolitano poświęca całe rozdziały sprawom, które choć dawno straciły na aktualności, powracają co jakiś czas w opinii publicznej niczym słabo słyszalne echo. Podczas lektury możemy zgłębić m.in. kwestię żydowską, co okazało się możliwe dzięki aktom z archiwum Yad Vashem, które stosunkowo niedawno zostały udostępnione szerszemu gronu ludzi, nie związanych bezpośrednio ze Stolica Piotrową.

Autor swoje badania oparł na szeroko zakrojonych poszukiwaniach, które doprowadziły go także do mało znanych lub zupełnie niedostępnych przeciętnemu czytelnikowi dokumentów amerykańskich, brytyjskich, rosyjskich, ale przede wszystkim – watykańskich. Szczegółowo zostały również opisane stosunki Watykanu z Mussolinim – najczęściej napięte i chłodne, jednak nie bez prób pojednawczych. Autor „Tajnych akt Watykanu” wiele miejsca poświęca również na zobrazowanie nastroju, jaki panował w 1938 roku w Rzymie, na chwilę przed wizytą Adolfa Hitlera. Włoski protokół dyplomatyczny szczegółowo określił wytyczne, które Watykan powinien uwzględnić, przygotowując się na przyjęcie „gościa”. Napolitano zaznacza:

To, że via Della Conciliazione, znajdująca się kilka kroków od okien papieskich, miałaby się przystroić w swastyki, wydało się naprawdę przesadą. (…) Watykan obawiał się, że w związku z przyjazdem Hitlera do Rzymu napłyną do miasta niezbyt pożądani „pielgrzymi”, którzy na tę okoliczność przybędą z Trzeciej Rzeszy i rozgoszczą się w watykańskich budynkach o charakterze religijnym, to znaczy cieszących się przywilejem eksterytorialności.
REKLAMA

Efekt, jaki uzyskał Napolitano, jest zaskakujący. Książka w dużej mierze składa się z cytatów i przytoczeń dokumentów o zróżnicowanej randze. Mimo to potrafi zainteresować i skłonić czytelnika do dalszych poszukiwań, poszerzenia pewnych wątków. Autor stara się nie analizować, nie dopowiadać i nie komentować w sposób subiektywny. Wszystko, co przeczytamy w „Tajnych aktach Watykanu”, jest wynikiem długotrwałych poszukiwań i autorskiej wytrwałości. Dzięki temu czytelnik dostaje do rąk książkę maksymalnie odwzorowującą rzeczywistość, książkę bez przekłamań i dziennikarskiego zadęcia, książkę, która wciąga jak kryminał i obala mity jak reportaż.

Książka Napolitano składa się z piętnastu rozdziałów, zamkniętych krótkim podsumowaniem. Orientację po tak obszernej publikacji ułatwia indeks osobowy, a wszyscy ci, którzy będą chcieli zgłębić tematykę „watykańską”, autor przekierowuje do pozycji ujętych w spisie źródłowym. We wprowadzeniu dowiadujemy się, że:

Ta książka jest tematyczna. W każdym rozdziale zawsze próbowaliśmy przedstawić jako tło kontekst czasowy, aby ułatwić zrozumienie omawianych zagadnień. Niemniej każdy rozdział pozostaje niezależny od innych, jest pewnego rodzaju test-case watykańskiej polityki zagranicznej, zbiorem akt, w którym staraliśmy się dostarczyć możliwie najobszerniejszej dokumentacji dla wyjaśnienia problemów. Ponadto obok wyboru tematycznego w całej książce usiłowaliśmy zachować układ chronologiczny.

Swoją podróż po watykańskich „sekretach” rozpoczynamy więc od wspomnienia Wyłomu w Porta Pia, następnie przechodzimy do spraw politycznych – Mussoliniego, Hitlera, nazizmu i faszyzmu, dotykamy drażliwej kwestii żydowskiej, głośnego wołania Piusa XII o uwolnienie człowieka odpowiedzialnego za aresztowanie Mussoliniego, śledzimy ruchy Stolicy Apostolskiej w czasie zimnej wojny, rozmowy watykańskich przedstawicieli z Moskwą. Nie brakuje również wzmianek o naszym papieżu rodaku, Janie Pawle II, którego sylwetka powraca przede wszystkim w kontekście antykomunistycznym. Ostatni, piętnasty rozdział jest ukłonem w stronę najnowszej historii – traktuje o kontrowersjach nagromadzonych wokół przecieków WikiLeaks.

„Tajne akta Watykanu”, choć napisane językiem niełatwym, nasyconym fachową terminologią i słownictwem dyplomatycznym, są książką, która jest w stanie zainteresować wielu: od młodzieży szkolnej i studentów oraz każdego, dla kogo zapoznanie się z kluczowymi kwestiami związanymi z pontyfikatem ostatnich papieży jest próbą poszerzenia horyzontu i spojrzenia na pewne sprawy obiektywnym okiem, po badaczy i naukowców zajmujących się dyplomacją Watykanu.

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Iwona Łoza
Absolwentka filologii polskiej oraz kulturoznawstwa i wiedzy o mediach na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Jej zainteresowania krążą wokół rynku wydawniczego, edytorstwa, historii mediów i pisma, marketingu internetowego, social media oraz mistycznej krainy wiecznego śniegu – Tybetu. Najchętniej czyta nową literaturę polską, przewodniki turystyczne, książki Marqueza, Nabokova, Vargasa Llosy oraz ciekawe reportaże. Wolny czas spędza na trekkingu w Tatrach.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone