Paul M. Levitt – „Fryzjer Stalina” – recenzja i ocena

opublikowano: 2014-07-19 14:36
wolna licencja
poleć artykuł:
„Fryzjer Stalina” to porywająca historia o kimś, kto był jednym z wielu pionków w orszaku dwudziestowiecznego dyktatora. To też opowieść o niezwykłych losach zwykłego człowieka, której tło stanowiła niestabilna sytuacja polityczna w Rosji.
REKLAMA
Paul M. Levitt
Fryzjer Stalina
nasza ocena:
8/10
cena:
39,90 zł
Wydawca:
Fronda
Tłumaczenie:
Grażyna Waluga
Rok wydania:
2014
Okładka:
miękka
Liczba stron:
480
Format:
230x152 mm
ISBN:
978-83-64-09519-1

Główny bohater powieści i tytułowy fryzjer Stalina nazywa się Awraham Bahar. Z pochodzenia jest Albańczykiem, który pośród swoich bliskich cieszy się sławą doskonałego golibrody. Nie waha się zbyt długo, gdy musi podjąć decyzję o opuszczeniu rodzinnego miasta. Nieoczekiwanie otrzymuje propozycję objęcia posady fryzjera samego Stalina. Stojąc u boku tak ważnej (acz niechlubnej) w dziejach historii postaci, ma możliwość obserwować z bliska dyktatora i jego licznych sobowtórów.

Zobacz też:

Pierwowzorem postaci Awrahama jest Karl Pauker, szef ochrony Stalina i jednocześnie jego fryzjer. Akcja toczy się w latach trzydziestych w Rosji – kraju wyniszczonym głodem, terrorem, prześladowaniami, krajem pełnym szpiegów, czystek i pokazowych procesów. Z jednej strony znajdujemy w książce obraz słabej Rosji, a z drugiej – mocnej. Słabej, bo społeczeństwo żyje w strachu, jest nieustannie inwigilowane. Mocnej zaś, jeśli spojrzymy na nią oczami Stalina i władzy. Rosja tego okresu nie jest pozbawiona absurdów, tragizmu, szyderczego uśmiechu losu oraz paradoksów.

Jednym z głównych kontrastów w książce jest przepaść, jaka dzieli Rosję „wyobrażoną” sobie przez głównego bohatera oraz rzeczywisty świat, do którego trafia. Awraham, decydując się na opuszczenie rodzinnej Albanii, ma przed oczami kraj mlekiem i miodem płynący. Rzeczywistość okazuje się jednak dużo bardziej brutalna. W ZSRR rządzi bowiem przemoc, zastraszanie i despotyzm.

Przeczytaj:

Książka rozpoczyna się niczym trzymający w napięciu kryminał:

Fryzjer Awraham Bahar właśnie podpalał alkohol, gdy do zakładu wpadli dwaj mężczyźni w długich płaszczach i czarnych kapeluszach, wyciągnęli pistolety maszynowe, oddali serię i uciekli, acz dopiero po tym, jak jeden z nich zakrzyknął: „Śmierć cudzoziemcom!”.

Po takim wprowadzeniu chce się czytać dalej! Autor – wybitny dramaturg – nie szczędzi swoim odbiorcom wrażeń. Bardzo płynnie manewruje tworzonym napięciem – pozornie spokojne sceny przeplata nagłymi zwrotami, a lawirujący między „spadkami” i „wzlotami” akcji czytelnik nie ma szans znudzić się fabułą. Widać, że Levitt doskonale o tym wie i chętnie korzysta z tej techniki.

REKLAMA

Autor potrafi w bardzo obrazowy i metaforyczny sposób opisać wiele sytuacji, co pomaga odbiorcy wyobrazić sobie przebieg wydarzeń.

Siła uderzeń pocisków sprawiła, że fryzjerski fotel obrócił się powoli, choć sierżant nawet nie drgnął. Gdy czerwona plama gwałtownie wykwitła na fryzjerskiej pelerynie, Awraham zdjął ją i zamarł. Ziejąca dziura odsłoniła śliskie wnętrzności, które powoli wylewały się na zewnątrz jak węgorze, przedzierając się przez krew i opadając na nogi. Kiedy krwiste węże dotarły do butów sierżanta, fryzjer zwymiotował.

Podobnych barwnych opisów znajdziemy w powieści całe mnóstwo. Elastyczny i obrazowy język, dzięki któremu autor przekazuje najbardziej zagmatwane i niepoetyckie historie w przejrzysty, ale niepozbawiony symboli sposób, jest niewątpliwą zaletą książki. W swoich opisach Levitt skupia się na szczegółach, drobnych wycinkach akcji, które ubarwia metaforami.

Autor w ciekawy sposób buduje wizerunki wszystkich bohaterów. Nie bombarduje czytelnika rozbudowanymi życiorysami ani portretami psychologicznymi. Pozwala natomiast, by odbiorca sam skonstruował sobie rysopis każdej z postaci. Akcję wyraźnie zaznacza pojawianie się kolejnych bohaterów postaci, a to ułatwia zapamiętywanie kontekstu i charakterystycznych dla danej osoby cech.

Fryzjer Stalina to książka aspirująca do miana powieści historycznej. I choć opisana historia jest bardzo prawdopodobna, czytelnik może odnieść wrażenie, że stąpa po kruchym, wymyślonym przez Levitta gruncie. Nic bardziej mylnego. W „Podziękowaniach”, które poprzedzają właściwą treść książki, wyraża on wdzięczność wielu osobom, dzięki którym mógł skonfrontować swoje wyobrażenia z historycznymi faktami. Są to przede wszystkim wybitni nauczyciele akademiccy: Alan Wald i Susan Weissman. I efekty tych konsultacji rzeczywiście widać na kartach powieści.

Na temat Stalina napisano już mnóstwo książek, a każdy z nas uczył się o nim na lekcjach historii. Jednak perspektywa Levitta pozwala poznać aspekty, na które inne biografie dyktatora nie kładły nacisku lub po prostu je pomijały. Publikację można polecić wszystkim tym, którzy lubią wartką akcję i nagłe jej zwroty. Choć tytułowy bohater jest postacią fikcyjną, powieść stanowi też kopalnię wiedzy na temat życia społecznego, gospodarczego i politycznego Rosji w latach trzydziestych.

Redakcja i korekta: Katarzyna Grabarczyk

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Iwona Łoza
Absolwentka filologii polskiej oraz kulturoznawstwa i wiedzy o mediach na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Jej zainteresowania krążą wokół rynku wydawniczego, edytorstwa, historii mediów i pisma, marketingu internetowego, social media oraz mistycznej krainy wiecznego śniegu – Tybetu. Najchętniej czyta nową literaturę polską, przewodniki turystyczne, książki Marqueza, Nabokova, Vargasa Llosy oraz ciekawe reportaże. Wolny czas spędza na trekkingu w Tatrach.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone