Peter Hart – „I wojna światowa: 1914-1918. Historia militarna” – recenzja i ocena

opublikowano: 2015-03-21 10:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Brytyjski historyk Peter Hart ponownie w natarciu. Znany dotychczas z publikacji odnoszących się do wybranych kampanii i bitew Wielkiej Wojny, tym razem przenosi Czytelnika w burzliwe lata 1914 – 1918 za sprawą swojej najnowszej książki, stanowiącej próbę przejrzystej oraz nowoczesnej syntezy dziejów tego konfliktu.
REKLAMA
Peter Hart
„I wojna światowa: 1914-1918. Historia militarna”
nasza ocena:
7.5/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Rebis
Tłumaczenie:
Jan Szkudliński
Rok wydania:
2014
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
616
Format:
150x225
ISBN:
978-83-7818-460-7

Przedmiotem niniejszej recenzji jest jednotomowa historia I wojny światowej autorstwa Petera Harta. Jest to pierwsza tego rodzaju publikacja w dorobku tego autora. W sposób syntetyczny i zwięzły – bowiem tak należy określić jednotomowy opis dziejów tak wieloaspektowego konfliktu – stara się on przedstawić wydarzenia historię militarną I wojny światowej.

Polskie wydanie książki Harta, której premiera na brytyjskim rynku wydawniczym miała miejsce w kwietniu 2013 r., zbiegło się z setną rocznicą wybuchu Wielkiej Wojny. Nie ma w tym oczywiście żadnego przypadku – okrągłe rocznice ważnych i doniosłych wydarzeń historycznych zawsze sprzyjały wydawaniu okolicznościowych publikacji. Nie inaczej jest i tym razem. Z jednej strony powinna cieszyć coraz bogatsza oferta wydawnicza, szczególnie że w naszym kraju konflikt ten znajduje się na marginesie pamięci historycznej. Z drugiej strony, mnogość dostępnych książek powoduje, że z całej plejady co najwyżej średnich publikacji trudno jest wyłuskać te naprawdę dobre, przedstawiające temat w sposób nowatorski oraz rekonstruujące opisywane wydarzenia na miarę współczesnej historiografii.

Sam Peter Hart jest na Zachodzie historykiem rozpoznawalnym. Nie tylko dlatego, że jego książki prezentują bardzo przyzwoity poziom merytoryczny, ale również dlatego, iż w swoich pracach o Wielkiej Wojnie stawia śmiałe tezy i nie unika zagadnień kontrowersyjnych. Także w recenzowanej książce autor postawił sobie za cel przynajmniej częściową demitologizację pewnych aspektów Wielkiej Wojny oraz ukazanie jej jako wydarzenia wyjątkowego i niepowtarzalnego w dziejach świata.

Przeczytaj:

Co wyróżnia tę książkę na tle innych publikacji na temat I wojny światowej? Przed wszystkim konsekwencja z jaką Peter Hart od początku do końca przedstawia, że XX w. jaki znamy, pełen rozsadzających świat konfliktów oraz antagonizmów, narodził się na poprzecinanych siecią okopów polach bitewnych oraz pośród księżycowego krajobrazu ziemi niczyjej, będących symbolami I wojny światowej. W sposób klarowny oraz uporządkowany opisuje Wielką Wojnę jako pierwszy, naprawdę zindustrializowany konflikt, którego cechą charakterystyczną była totalność i masowość, gdzie obok planów strategicznych równie istotne znaczenie miały aspekty logistyczne i technologiczne. Najlepszym tego wyrazem są dane liczbowe jakimi operuje omawiając poszczególne kampanie czy bitwy. Dotyczy to w szczególności informacji na temat strat wśród żołnierzy walczących ze stron, uświadamiając tym samym Czytelnikowi z jak niezwykłym wydarzeniem mają do czynienia.

REKLAMA

Inną, ciekawą jak na brytyjskiego historyka kwestią, pozostaje fakt, że Peter Hart odszedł od „anglocentrycznego” patrzenia na Wielką Wojnę. Na przekór panującemu w brytyjskiej świadomości i historiografii poglądowi, Hart odstępuje od przedstawienia walczącego w bitwach pod Mons i nad Marną w 1914 r. British Expeditionary Force jako tych, którzy zatrzymali zwycięski pochód „Hunów”. Więcej, dokonuje rzeczy zgoła odwrotnej, gdyż opisując kolejne kampanie, aż do wielkiej ofensywy nad Sommą w lipcu 1916 r., wskazuje, że ciężar walki z Niemcami spoczywał głównie na francuskich „poilus”. W tym czasie armia brytyjska uczyła się prowadzenia nowoczesnej wojny z dobrze wyszkoloną armią kajzerowskich Niemiec, a także przekształcała się z armii ochotniczej w zawodową.

Peter Hart
„I wojna światowa: 1914-1918. Historia militarna”
nasza ocena:
7.5/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Rebis
Tłumaczenie:
Jan Szkudliński
Rok wydania:
2014
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
616
Format:
150x225
ISBN:
978-83-7818-460-7

Ma to związek z kolejną tezą autora, a mianowicie z chęcią przedstawienia Wielkiej Wojny jako konfliktu ulegającego ciągłym przemianom. Dotyczy to zarówno kwestii technologicznych, jak wprowadzenie czołgu, jak i strategicznych. W tym drugim przypadku Peter Hart dobrze zarysowuje ewolucję koncepcji strategicznych mających miejsce w poszczególnych armiach. Przykładem może tu być armia francuska, która w 1914 r. hołdowała offensive à outrance, przedkładając tym samym atak nad obronę. W późniejszym okresie, została wypracowana strategia zwana „bitwą wszystkich broni”, która polegała na połączonym ataku artylerii, piechoty, czołgów i lotnictwa.

REKLAMA

Przemiany nie byłyby możliwe, gdyby nie głównodowodzący i generałowie z którymi wiąże się ostatnia teza. Jednym z symboli Wielkiej Wojny są gigantyczne straty wśród żołnierzy za które jeszcze w czasie wojny posądzani byli dowódcy. Peter Hart stara się ukazać, że nie można obarczać ich całkowitą winą za często tragiczne dla żołnierzy skutki przeprowadzonych ofensyw. Autor ich nie rozgrzesza, próbuje jednak przekonać Czytelnika, że dysponując taką wiedzą i środkami jaką wówczas posiadali starali się podejmować jak najlepsze decyzje.

Niestety, w tym miejscu uwidacznia się największy mankament tej książki, wynikający zresztą ze wspomnianego przeze mnie ogromu Wielkiej Wojny. Na relatywnie niewielkiej ilości stron trudno jest przedstawić pełnię zagadnień militarnych jednocześnie w sposób syntetyczny i kompleksowy, zachowując przy tym klarowność wywodu. Tym samym trudno jest oczekiwać, aby Czytelnik widząc ogrom strat był przekonany nie tylko o dobrych intencjach głównodowodzących, ale także o słuszności obranych strategii. Dotyczy to w szczególności generała Douglasa Haiga, któremu niesławę i przydomek „rzeźnika” przyniósł pierwszy dzień ofensywy nad Sommą. Biorąc pod uwagę, że książka ma charakter bardziej popularnonaukowy (a na pewno popularyzatorski) niż stricte naukowy, to jest skierowana do Czytelników, którzy nie muszą być zaznajomieni z najnowszymi badaniami na temat bitwy nad Sommą, które wskazują że pomimo tragicznego pierwszego dnia bitwy można ją uznać za „zapomniane zwycięstwo” z której armia brytyjska wyszła zahartowana i gotowa do przejęcia ciężaru prowadzenia nowoczesnej wojny.

Inną wadą, szczególnie dotkliwą dla polskiego Czytelnika, jest bardzo ogólne i powierzchowne potraktowanie frontu wschodniego. Dotyczy to także innych, mniej znanych frontów, takich jak walki w Mezopotamii w latach 1914–1918. Ta dysproporcja między opisem działań na froncie zachodnim, a pozostałymi rejonami walki jest szczególnie widoczna w przedstawionych sylwetkach dowódców. Tak jak można było się tego spodziewać, sylwetki generałów Falkenhayna czy Petaina są zarysowane o wiele lepiej niż Brusiłowa albo Mackensena. To samo dotyczy zresztą bitew na froncie wschodnim, takich jak bitwa pod Tannenbergiem czy pod Gorlicami, których opis zajmuje zaledwie stronę.

REKLAMA

Trudno jest także zrozumieć bardzo skąpy opis działań armii belgijskiej w trakcie jej heroicznej obrony swojego kraju. Jest to szczególnie zadziwiające, gdyż to właśnie casus Belgii (tj. inwazji Niemiec na jej terytorium, wprowadzenia szeroko zakrojonego terroru i działań odwetowych, czego najlepszym przykładem było zniszczenie Louvain) zmusił Wielką Brytanię do podjęcia działań wojennych.

Biorąc pod uwagę niewielką objętość książki Peter Hart naprawdę dobrze poradził sobie z wykorzystaniem dostępnych mu źródeł i publikacji (przynajmniej w zakresie dotyczącym frontu zachodniego). Szkoda jednak, że nie pokuszono się o zamieszczenie pełnej bibliografii i poszukiwania materiałów wykorzystanych przez autora trzeba prowadzić za pomocą przypisów zamieszczonych z tyłu książki. Klarowność i porządek wywodu udało się zachować Peterowi Hartowi dzięki tradycyjnemu podziałowi na poszczególne lata oraz fronty. W przypadku książki o charakterze popularyzatorskim był to wybór o wiele lepszy niż podział pod względem problematyki.

Warto jeszcze wspomnieć, że całość opatrzona jest dużą ilością cytatów, zarówno takich osób jak generał Ludendorff, jak i zwykłych żołnierzy walczących na pierwszej linii frontu. Doskonale oddają one klimat i grozę nowoczesnej wojny materiałowej, a także pozwalają w bezpośredni sposób obcować z myślami oraz odczuciami ludzi zaangażowanymi w ten konflikt.

Podsumowując, można czuć pewien niedosyt po przeczytaniu tej książki, należy jednak mieć świadomość, że jest ona raczej skierowana do Czytelnika raczej niewyrobionego. Należy ją potraktować jako wstęp do pogłębionych studiów nad Wielką Wojną, pokazującą jak wielkim była ona wydarzeniem oraz wskazującą ewentualny kierunek dalszych poszukiwań na temat tego zadziwiającego i fascynującego konfliktu.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Aleksander Kowalik
Absolwent Instytutu Historycznego oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pod opieką dr hab. Grażyny Szelągowskiej obronił pracę magisterską pt. „Obraz frontu zachodniego Wielkiej Wojny w kinematografii światowej w latach 1930 – 1971”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone