Piotr Kałuża – „Miasta do góry nogami” – recenzja i ocena

opublikowano: 2018-02-11 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Czy stąpając po bruku europejskich stolic mieliście świadomość, co znajduje się pod ich powierzchnią? Jakie tajemnice skrywają? Jeśli tak, to na pewno zaciekawi Was najnowsza publikacja duetu Lamparska & Kałuża.
REKLAMA
Joanna Lamparska, Piotr Kałuża
Miasta do góry nogami
nasza ocena:
8/10
cena:
44,90 zł
Wydawca:
National Geographic
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
384
ISBN:
978-83-7596-745-6

„Miasta do góry nogami”, to rodzaj nietypowego przewodnika połączonego z reportażem i dziennikiem z podróży. Przewodnik to wyjątkowy, bo opisujący wiele miejsc zupełnie niedostępnych dla turystów. Reportażowa strona publikacji ujawnia się w jej tematyce i strukturze - dzięki niej dowiadujemy się, jak przebiegało zbieranie materiałów do książki, jaką drogę musieli przebyć jej autorzy, by w ogóle powstała. Wszystkie opisywane miejsca odwiedzili bowiem osobiście, odkrywając przy tym wiele ciekawostek, o których przeciętny turysta nie dowiedziałby się podczas zwiedzania z tradycyjnym przewodnikiem:

Zatrzymujemy się na placu wyciętym w skałach. Nieco w oddali widać betonową zaporę chroniącą tę część masywu przed położonym wyżej jeziorem. W górskim zboczu majaczą potężne, metalowe drzwi [...] Wisi nad nimi napis: La Claustra. W pierwszej chwili nazwa ta kojarzy mi się z klaustrofobią, no bo kto chciałby spać z własnej woli pod skałami i bez okien? Ale La Claustra to po prostu klasztor [...] Cholera, w razie czego trudno będzie się stąd wydostać. Gdyby jednak ktoś próbował nas znaleźć, to utknęliśmy na wysokości dwóch tysięcy pięćdziesięciu metrów nad poziomem morza, dwieście pięćdziesiąt metrów pod skałą, w czterogwiazdkowej noclegowni w forcie z czasów drugiej wojny światowej.

Podziemia to temat, który może fascynować. Kryje w sobie tajemnicę, skrywa coś, co niedostępne dla światła dziennego. Autorzy zgłębiają zagadki kryjące się w podziemiach m.in. Pragi, Paryża, Berlina, Wilna czy Norymbergi. Nie brakuje również wątków polskich. Wraz z dwójką autorów można odbyć fascynującą podróż w głąb Wieliczki i Krakowa.

Jeśli jednak określenie „zagadki kryjące się w podziemiach” nie jest wystarczająco obrazowe, spójrzcie, jak przedstawiają to sami autorzy:

REKLAMA
Na przełomie XIII i XIV stulecia Praga zaczęła się rozbudowywać, w połowie XIV wieku była największym leżącym na północ od Alp miastem w Europie. Nie obyło się jednak bez kłopotów. Zabudowania nad zakolem Wełtawy narażone były na częste zalania, bo spiętrzone wody rzeki często występowały z koryta [...] Architekci wpadli więc na prosty pomysł. Ponieważ rozpoczęła się już budowa znacznie wyżej położonego Nowego Miasta, cały urobek z wykopów pod fundamenty przeznaczyli na sztuczne podniesienie poziomu najstarszych kwartałów stolicy, tych leżących w bezpośrednim sąsiedztwie Wełtawy. W miarę upływu lat i rozbudowy Pragi poziom ulic starówki tak się podniósł, że dawne średniowieczne kondygnacje kamienic oraz wąskie uliczki i podwórka znalazły się głęboko pod powierzchnią ziemi. Przejęły więc funkcję piwnic albo, po ich zasypaniu, fundamentów budowanych w późniejszych stuleciach budynków.

Kto z Was o tym wiedział? Kto krocząc po starówce Pragi zdawał sobie sprawę po jakim terenie stąpa? To tylko jedna z nielicznych historii, po przeczytaniu których można szeroko otworzyć oczy ze zdziwienia.

„Miasta do góry nogami” to książka wyjątkowa, ponieważ żadna wcześniejsza publikacja o charakterze naukowym, historycznym czy reportażowym nie ujmuje tematu w taki sposób. Tutaj każda strona kryje tajemnicę, zagadkę, jest zaskoczeniem dla czytelnika. Autorzy wciągają odbiorcę w fascynująca podróż, niemal namacalną, wyrazistą, pełną ciekawostek i turystycznych smaczków.

Książkę zdobi szereg kolorowych fotografii, które znacznie ułatwiają wyobrażenie sobie opisywanych miejsc. Lekturę uprzyjemnia język, jakim została napisana. Autorzy prowadzą swobodną komunikację z czytelnikiem, nie szczędzą humorystycznych wstawek, anegdot, historii, które przytrafiły się im podczas podróżowania po Europie, tzw. making of. To wszystko sprawia, że „Miasta do góry nogami” wciągającą od pierwszego rozdziału, w którym czytelnik przenosi się na odległą i gorącą Maltę. Wybieracie się na wakacje do jednego z europejskich miast? Przeczytajcie tę książkę i potraktujcie ją jako przewodnik!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Iwona Łoza
Absolwentka filologii polskiej oraz kulturoznawstwa i wiedzy o mediach na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Jej zainteresowania krążą wokół rynku wydawniczego, edytorstwa, historii mediów i pisma, marketingu internetowego, social media oraz mistycznej krainy wiecznego śniegu – Tybetu. Najchętniej czyta nową literaturę polską, przewodniki turystyczne, książki Marqueza, Nabokova, Vargasa Llosy oraz ciekawe reportaże. Wolny czas spędza na trekkingu w Tatrach.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone