Solidarni w obliczu śmierci: stowarzyszenia pogrzebowe w starożytnym Rzymie

opublikowano: 2023-12-28 12:02
wolna licencja
poleć artykuł:
Równość wobec śmierci to pewna stała, ale nie każdego obywatela starożytnego Rzymu było stać na godny pochówek. W takiej sytuacji na ratunek przybywały specjalne stowarzyszenia pogrzebowe. Czym dokładnie zajmowały się collegia funeraticia?
REKLAMA
Relief z Amiternum, I wiek p.n.e., który przedstawia rzymską procesję pogrzebową, Museo Nazionale d'Abruzzo, L'Aquila, Włochy, fot. Sailko

O stowarzyszeniach w starożytnym Rzymie

Rzymskie stowarzyszenia sprowadzały się do osób uprawomocnionych, które w okresie pryncypatu uzyskały zdolność prawną za zgodą senatu bądź princepsa, udzielaną na mocy lex Julia de colegios z czasów Cezara lub Augusta. Stowarzyszenia jako związki osób prywatnych (collegia, sodalitates, corpora) to m.in. stowarzyszenia pogrzebowe, stowarzyszenia rzemieślników lub dzierżawców ceł i podatków. W Digestach cesarza Justyniana Wielkiego (D. 3,4, 1 pr.) prawnik Gaius jako przykłady takich stowarzyszeń wskazuje także zrzeszenia piekarzy, przewoźników okrętowych oraz właścicieli kopalń złota, srebra i soli.

Przy zakładaniu stowarzyszenia niezbędny był udział trzech osób fizycznych (tres faciunt collegium). Stowarzyszenie posiadało swój majątek, kasę oraz syndyka, nazywanego actor lub syndicus, który jako organ stowarzyszenia dokonywał wszelkich czynności prawnych. Zgodnie z prawem rzymskim redukcja członków stowarzyszenia nie wpływała na jego dalszy byt organizacyjny i prawny.

Czym były collegia funeraticia?

W starożytnym Rzymie istniały dwa rodzaje obrządków pogrzebowych: funus translaticium (skromny i pozbawiony wzniosłej ceremonii pogrzeb, z którego korzystali ludzie biedni) oraz funus indictivum (uroczysty pogrzeb z bogatą oprawą przeznaczony dla ludzi majętnych).

Pomoc bliskim zmarłych, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji materialnej, zapewniały organizacje, czyli tzw. collegia. Zajmowały się one wszelkimi sprawami związanymi z ceremonią pogrzebową. Collegium brało na siebie koszty pogrzebu, angażowało się w jego organizacje, aby wyręczyć w tym zadaniu bliskich zmarłego. Warunkiem takiej pomocy była przynależność do danego zrzeszenia. Można tutaj – w sporym uproszczeniu – zauważyć podobieństwo rzymskich stowarzyszeń funeralnych do funkcjonujących od XIX w. zakładów pogrzebowych.

Kolumbarium rzymskie na via Pigna w Neapolu, obraz Giuseppe Casciaro, rok 1886

Rzymianie, podobnie jak i Grecy, poświęcali w swej kulturze szczególne miejsce zagadnieniom śmierci i przemijania. Zgodnie z tradycją należało więc pochować zmarłego i towarzyszyć mu w niektórych rytuałach. Jeżeli obrzędy nie zostały dopełnione, a nieboszczyk nie otrzymał godnego pochówku, to jego dusza błąkała się po świecie, sprawiając nieszczęście żyjącym i strasząc ich po nocach. Zgodnie z wierzeniami duch odchodził dopiero, gdy jego szczątki godnie pochowano, a rytuał pogrzebowy został dopełniony. Z tego powodu Rzymianie odprawiali kompletny ceremoniał pogrzebowy – nawet za tych, którzy zmarli daleko, a ich ciała zostały pochowane w innych krajach.

Collegia funeraticia strukturą przypominały bractwa religijne, które łączyły osoby o podobnym statusie społecznym, zawodzie lub zainteresowaniach. Zbierały składki od członków, które następnie przeznaczano na organizację pogrzebów oraz upamiętnianie zmarłych. Członkowie tych stowarzyszeń zobowiązani byli do udziału w ceremoniach pogrzebowych swoich towarzyszy, niesienia ich trumien w pochodzie, składania ofiar i wznoszenia modlitw za ich dusze, otaczania troską urn w kolumbariach, a także zobowiązywali się uczestniczyć w stypach i rocznicach zgonów.

W zamian za te świadczenia mogli oczekiwać podobnej troski po własnej śmierci oraz wsparcia i pomocy od innych członków collegium w trudnych sytuacjach życiowych. Przynależność do stowarzyszeń funeralnych była jedną z aspiracji ludzi niezamożnych, gdyż umożliwiała im dostęp do godnego rytuału pogrzebowego. Stowarzyszenia pogrzebowe nosiły różne nazwy, określano je także jako societates monumenti czy collegia tenuiorum, jednak ich cele i metody były praktycznie takie same.

REKLAMA

Collegia funeraticia istniały jako nieformalne grupy zrzeszające rzemieślników i kupców już w okresie republikańskim, ale dopiero okres pryncypatu i rozwijające się ustawodawstwo princepsa wpłynęły na ich profesjonalizację. Według ustaleń historyków, Theodora Mommsena i Jean-Pierre’a Waltzinga, do collegiów mogli przystąpić niewolnicy, jak i obywatele. Niewolnicy mogli wstąpić do stowarzyszeń pod warunkiem uzyskania zgody na ich członkostwo od ich pana. Z kolei Johnatan S. Perry w swojej dysertacji wskazywał, że collegia funeraticia często stanowiły substytut rzymskiej familii.

Inskrypcja grobowa poświęcona członkom collegium tibicinum, fot. Marie-Lan Nguyen

Collegia funeraticia posiadały zarówno swoje siedziby, w których odbywały się spotkania i ceremonie religijne, jak i własne cmentarze lub grobowce. W przypadku śmierci członka stowarzyszenia pobierano ze skarbca niezbędną kwotę na opłacenie pogrzebu, pochówku lub kremacji zmarłego, a czasem i na budowę kolumbariów oraz zbiorowe ofiary na rzecz jego duszy.

Jeżeli towarzystwu przyświecał cel budowy kolumbarium – w drodze głosowania budowę gmachu powierzano kuratorom, którzy byli najbardziej wpływowymi członkami stowarzyszenia pogrzebowego. Zlecano im zadanie zatrudniania pracowników i nadzorowanie ich pracy. Funkcję kuratora uważano za niezwykle zaszczytną, a nazwiska kuratorów umieszczano na wznoszonych przy ich udziale budynkach. Po zakończeniu budowy kuratorzy przydzielali nisze w kolumbarium każdemu z członków stowarzyszenia.

Popularność stowarzyszeń pogrzebowych

Collegia funeraticia cieszyły się ogromną popularnością wśród rzymskiego społeczeństwa, szczególnie wśród niewolników, wyzwoleńców, rzemieślników i kupców. Szacuje się, że w I wieku n.e. funkcjonowało około 150 stowarzyszeń pogrzebowych w samym tylko Rzymie. Jak wskazuje Sano Mitsuyoshi dla wyzwoleńców uroczystości pogrzebowe i wznoszenie nagrobka lub nagrobków ku czci zmarłych członków rodziny, np. małych dzieci, były najbardziej widoczną formą manifestacji statusu społecznego.

Wnętrze Kolumbarium Pomponiusza Hylasa, Rzym, fot. Tyler Bell

Niektóre stowarzyszenia pogrzebowe działały na poziomie lokalnym lub regionalnym, podczas gdy inne łączyły osoby o wspólnym pochodzeniu etnicznym lub kulturowym. Na przykład istniało collegium Dacorum, skupiające mieszkańców Dacji (dzisiejsza Rumunia), czy collegium Syrorum, zrzeszające ludzi pochodzących z Syrii.

Nie tylko pogrzeby

Collegia funeraticia nie ograniczały się jednak wyłącznie do spraw związanych z pogrzebami. Stanowiły istotny element życia społecznego i kulturalnego starożytnego Rzymu. Stowarzyszenia organizowały różnorodne wydarzenia i uroczystości, w tym święta patronalne, zawody sportowe, uczty i bankiety. Pomagały w integracji i budowaniu solidarności między ludźmi o różnym pochodzeniu i pozycji społecznej, tworząc poczucie wspólnoty i tożsamości. Collegia służyły także jako miejsca wymiany informacji i doświadczeń oraz źródła edukacji i szkolenia dla swoich członków.

Collegia i konflikty

Warto podkreślić, że funkcjonowanie tak licznych stowarzyszeń w państwie rzymskim łączyło się z okazjonalnymi konfliktami i problemami. Dochodziło do sporów między samymi stowarzyszeniami, wybuchały również konflikty stowarzyszeń z władzami państwowymi. Collegia bywały podejrzewane o prowadzenie działań politycznych lub rewolucyjnych, ponieważ mogły stanowić potencjalne ośrodki oporu i buntu przeciwko cesarzowi lub senatowi. W 64 roku cesarz Neron zlikwidował wszystkie collegia – z wyjątkiem tych, które miały wyłącznie charakter religijny lub zawodowy. Cztery lata później cesarz Galba przywrócił collegia, ale pod warunkiem, że uzyskają zgodę senatu na swą działalność. W 98 roku cesarz Trajan wprowadził restrykcyjne przepisy regulujące funkcjonowanie collegiów, zabraniając im m.in. posiadania własnych funduszy i nieruchomości.

Kolumbarium Vigna Codini, Rzym, fot. М.Е.Сергеенко

Mimo tych trudności collegia funeraticia przetrwały przez cały okres istnienia Imperium Rzymskiego i odegrały znaczącą rolę w kształtowaniu się społeczeństwa i kultury rzymskiej. Stanowiły one świadectwo ludzkiej potrzeby współpracy i solidarności – zarówno w obliczu śmierci, jak i w trakcie życia.

Polecamy e-book Michała Rogalskiego – „Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”

Michał Rogalski
„Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
87
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-06-8

Bibliografia

  • Mitsuyoshi Sano, Collegia through their funeral activities: new light on sociability in the early Roman Empire, Espacio, Tiempo y Forma, Serie II, Historia Antigua, t. 25, 2012.
  • Mommsen Theodor, De Collegiis et Sodaliciis Romanorum, wyd. Libraria Schwersiana, Kiliae 1843.
  • Perry Jonathan Scott, A Death in the Familia: the Funerary Colleges of the Roman Empire, University of North Carolina at Chapel Hill, 1999.
  • Rozwadowski Władysław, Prawo rzymskie – zarys wykładu, wyd. Ars Boni et Aequi, Poznań 1992.
  • Schiess Traugott, Die Romischen Collegia Funeraticia: Nach Den Inschriften, wyd. Kessinger Publishing, Whitefish 2010.
  • Waltinzg Jean-Pierre, Étude historique sur les corporations professionnelles chez les Romains depuis les origines jusqu'à la chute de l'Empire d'Occident, wyd. l'Erma di Bretschneider, Rzym 1899.
  • Wojciechowski Przemysław, Roman Religious Associations in Italy (1st–3rd century), Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń 2021.

Redakcja: Natalia Stawarz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Dominik Niklas
Historyk, archiwista i prawnik, absolwent Uniwersytetu Gdańskiego. Rocznik '88. Gitarzysta, wokalista oraz autor tekstów. Jego zainteresowania badawcze obejmują historię kultury, ze szczególnym uwzględnieniem zwyczajów pogrzebowych. Członek Towarzystwa Historiograficznego. Miłośnik zwierząt - właściciel dwóch psów, królika i szynszyla.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone