Kazimierz Orłoś – „Dzieje dwóch rodzin. Mackiewiczów z Litwy i Orłosiów z Ukrainy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2015-11-26 12:30
wolna licencja
poleć artykuł:
Sagi rodzinne to coraz popularniejszy gatunek literacki w Polsce. Kazimierz Orłoś znany pisarz, autor „Cudownej meliny”, przedstawia losy dwóch rodzin, z których się wywodzi. Co możemy zobaczyć przez pryzmat wspomnień członków jego rodziny i czy warto się nad nimi pochylić?
REKLAMA
Kazimierz Orłoś
„Dzieje dwóch rodzin. Mackiewiczów z Litwy i Orłosiów z Ukrainy”
nasza ocena:
7/10
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
468
Format:
145 x 207 mm
ISBN:
978-8308-0604-76

Kazimierz Orłoś w swojej twórczości literackiej dał się poznać jako wybitny prozaik i nowelista. Okazuję się jednak, że talent literacki oddziedziczył po swoich rodzicach. Widać to w świeżo wydanych Dziejach dwóch rodzin, które opierają się głównie na wspomnieniach jego ojca Henryka Orłosia, który spędził swoją młodość na terenach dzisiejszej Ukrainy i matki Seweryny Orłosiowej z Mackiewiczów, która wywodzi się z ziem litewskich. To właśnie ich losy konstruują w zasadniczy sposób książkę. W tok narracji wplecione są również wspomnienia z podroży sentymentalnej autora po Ukrainie z 2010 r. odbytej w poszukiwaniu śladów gniazd rodzinnych. Jej autor na wstępie swoich rozważań podkreśla wyraźnie:

Mój dom rodzinny – gdy teraz o nim myślę – był domem wyjątkowym; ani z okresu dzieciństwa, ani z późniejszych lat nie pamiętam podniesionych głosów Rodziców, kłótni, ostrzejszych słów. Pamiętam ich oboje uśmiechniętych, w dobrych nastrojach, optymistycznie nastawionych do życia. A przecież należeli do pokolenia, które przeżyło dwie wojny światowe, rewolucję bolszewicką, 1939 rok, okupacje niemiecką, Powstanie Warszawskie w 1944 r. A potem jeszcze wszystkie absurdy czasów PRL.

Książka Orłosia składa się z trzydziestu trzech części, ułożonych w sposób chronologiczno- problemowy. Każda z nich stanowi osobną cząstkę wspomnień autora, lub raczej przede wszystkim jego przodków. Część z nich dotyczy miejsc rodzinnych, przykładowo: Petersburg Mickiewiczów, Wilno Mackiewiczów, Staniłówka, Bojnarowo czy Kijów mego Ojca, Moja Rawa Mazowiecka. Podczas, gdy inne fragmenty poświecone są konkretnym wydarzeniom np. L-abre de Joseph Mackewitz, która dotyczy podróży rodziny Mackiewiczów do sanatorium we Włoszech na początku XX wieku, czy „Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się”. Dzieje dwóch rodzin to wspomnienia zarówno sentymentalne, dotyczące różnych zakątków I Rzeczpospolitej, z którymi związani był w różny sposób protoplaści autora, jak i historyczne dotyczące różnorodnych sytuacji z dziejów.

Nie ma w tym miejscu potrzeby opisywać kolejno wszystkich fragmentów książki Orłosia, chciałbym więc zwrócić uwagę na te które mi najbardziej przypadły do gustu. Ze szczególnym zainteresowaniem przeczytałem opis dwóch wielkich miast, z którymi związane było życie Mackiewiczów, a wiec Petersburga i Wilna. Obserwujemy je przez pryzmat wspomnień i spostrzeżeń matki autora – Seweryny. Z dzisiejszego punktu widzenia interesujące są uwagi o dzieciństwie dwóch wielkich pisarzy i publicystów: Stanisława i Jozefa. Głównie dlatego, że już w okresie ich młodości było widać jak różny temperament posiadali obaj bracia. Opis Wilna to z kolei ciekawa opowieść o polskim życiu tętniącym w tym mieście, o tym jak bardzo było ono polskie. Dzięki wspomnieniom Seweryny możemy zobaczyć granice dzieciństwa matki Orłosia i jej braci, którą zamknęła śmierć ich ojca oraz wybuch I wojny światowej. Sądzę jednak, że wspomnienia na temat okresu wojennego mogłyby być nieco bardziej rozbudowane, gdyż pozostawiają czytelnika z uczuciem niedosytu.

Inne warte szczególnej uwagi fragmenty książki to ”Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się”, Stryj Karol, czy też Opowiadanie o dwóch marchewkach - które Orłoś poświęcił swoim słynnym wujom Mackiewiczom. Warto w tym miejscu przytoczyć dwa interesujące fragmenty które – jak sądzę – mogą zachęcić do sięgnięcia po książkę Orłosia. Pierwszy z nich to opis szkoły dla podchorążych zorganizowanej przy powstającej po odzyskaniu niepodległości polskiej armii:

REKLAMA
Dyscyplina w naszej szkole była twarda i męcząca, oparta na wzorcach niemieckich. Okres ten w moim życiu traktuję jako jeden z najcięższych. (…) Dni i tygodnie wypełnione były zajęciami, od pobudki o piątej rano i chóralnego śpiewu „Kiedy ranne wstają zorze”, do wieczornego apelu i capstrzyku, o dwudziestej pierwszej. Tylko w niedziele, jeśli podchorąży przez cały tydzień zachowywał się nienagannie, można było dostać przepustkę na kilka godzin.

Drugi ciekawy fragment, związany jest z anegdotą dotyczącą stryja autora – Karola i Ignacego Paderewskiego:

Zdarzyło się pewnego wieczoru – pisze we wspomnieniach ojciec – że Karol stał na posterunku przed apartamentem premiera. Kiedy Paderewski z małżonką przechodzili obok, brat mój stuknął obcasami i sprezentował broń. Po chwili z apartamentu wyszła panna służąca z tacką, na której stała szklanka herbaty, a na spodku leżało pięć pączków. Chciała bratu podać tackę, ale brat zaczął tłumaczyć, że jako wartownik nie może przyjąć poczęstunku. Zabrania regulamin służby. Panna służąca wróciła do apartamentu.

Po chwili wyszedł Paderewski. Przywitał się z bratem i powiedział, że bardzo żałuję, że dyscyplina wojskowa nie pozwala mu ugościć polskiego żołnierza. Zapytał jeszcze skąd brat pochodzi i do jakiej formacji należy. Potem pożegnał się i wrócił do apartamentu.

Na podobne ciekawe anegdoty możemy się natknąć w całej książce i jest to niewątpliwie jej duży walor. Wynika to przede wszystkim z faktu, że rodzice Orłosia mieli niewątpliwy talent literacki.

W kilku słowach trzeba wspomnieć również o mankamentach książki. Po pierwsze w jej początkowych fragmentach dotyczących protoplastów Orłosia naprawdę można się pogubić. Liczba nazwisk i koligacji rodzinnych przytłacza czytelnika – ta część wymagałaby znacznie lepszego uporządkowania. Po drugie, nie ukrywam że jednym z istotniejszych powodów sięgnięcia po książkę Orłosia była chęć zapoznania się ze wspomnieniami na temat dwóch jego sławnych wujków, czyli Józefa i Stanisława Mackiewiczów. W tym aspekcie książka przyniosła mi jednak pewne rozczarowanie. Wspomnień tych jest bowiem Dziejach dwóch rodzin, nieco zbyt mało, a te które są – wydają się powierzchowne. Po trzecie wreszcie odczuwam pewien niedosyt z powodu zbyt rzadkiej obecności w książce samego autora. Szkoda, że Kazimierz Orłoś częściej nie zabiera głosu na temat swoich przodków, oraz, że nie przedstawia nam szerzej swojej własnej historii.

Podsumowując, po książkę Orłosia na pewno warto sięgnąć. Głównym walorem są zamieszczone w niej wspomnienia jego rodziców. Pokazują nam one jaka była Polska przed odzyskaniem niepodległości, w czasie I Wojny Światowej, w okresie II Rzeczpospolitej, w czasie kolejnej wojny i wreszcie w PRL. Autor, wspólnie ze swoimi przodkami, zabiera nas w ciekawą podróż w przeszłość, która zawiera fragmenty zarówno żywe jak i sentymentalne. Dzieje dwóch rodzin, to interesująca lektura przede wszystkim dlatego, że plastycznie i na pasjonujących przykładach pokazuje, jak skomplikowane były losy polskich rodzin na przestrzeni ostatnich dwóch wieków. Pełna jest tragicznych wydarzeń, ale również siły z jaką polskość potrafiła z nich wychodzić. Mimo pewnych uwag krytycznych z pełnym przekonaniem polecam lekturę książki Kazimierza Orłosia.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Łatka
Historyk i politolog, dr nauk społecznych z zakresu nauk o polityce (specjalność historia najnowsza Polski), pracownik Biura Badań Historycznych IPN. Autor wielu publikacji naukowych i popularnych, w tym publikacji książkowych: Polityka władz PRL wobec Kościoła katolickiego w województwie krakowskim w latach 1980- 1989, Kraków 2016 (praca wyróżniona w konkursie na Najlepszy debiut historyczny roku im. Władysława Pobóg- Malinowskiego); Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów, Kraków 2012, redaktor tomów studiów: Obchody Millenium na Uchodźstwie w 50. rocznice, Warszawa 2016 (wspólnie z Janem Żarynem); Polskie wizje i oceny komunizmu po 1939 r., Kraków 2015 (wspólnie z Bogdanem Szlachtą); Stosunki państwo- Kościół w Polsce w latach 1944- 2010. Studia i materiały, Kraków 2013; Realizm polityczny, Kraków 2013. Sekretarz redakcji czasopisma ,,Pamięć i Sprawiedliwość’, członek redakcji pism ,,Glaukopis” i ,,Myśl.PL”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone